Minister obrony narodowej Kanady Bill Blair potwierdził, że doszło do ataku typu distributed denial of service (DDoS), czyli bardzo dużej liczby wejść na stronę w tym samym czasie, blokującej serwery witryny Canadian Armed Forces (CAF). Agencja The Canadian Press cytowała Blaira, który powiedział w czwartek, że "osoby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo działały bardzo sprawnie", a sam atak był "niewielką uciążliwością". Cyberataki na kanadyjskie serwery. Stoją za tym hakerzy z Indii Trwa dochodzenie w tej sprawie. CAF przekazały, że strona internetowa nie jest połączona z serwerami rządowymi, ministerstwem obrony, ani z wewnętrznymi sieciami wojskowymi - informowała The Canadian Press. Strona CAF była niedostępna w środę przez kilka godzin. W mediach społecznościowych pojawiły się zrzuty ekranu, które mają dokumentować zhakowanie strony CAF przez grupę "Indian Cyber Force". W środę przez około godzinę, ataku DDoS doświadczyła także strona Elections Canada (kanadyjskiej państwowej komisji wyborczej). Media donosiły również o problemach niektórych niewielkich firm. Również parlament Kanady zauważył od poniedziałku spowolnienie pracy serwerów. Media cytowały w czwartek odpowiedź rzeczniczki prasowej Amelie Crosson, że zabezpieczenia Izby Gmin zadziałały zgodnie z założeniami, "niemniej niektóre strony mogą być krótkoterminowo niedostępne". W czwartek wieczorem problemy miały ustąpić. Zaostrzenie stosunków między Kanadą a Indiami Stosunki między Indiami pogorszyły się gwałtownie, gdy premier Kanady Justin Trudeau powiedział 18 września, że w czerwcowe zabójstwo sikhijskiego działacza w Kanadzie, Hardeepa Singha Nijjara, zamieszany był rząd Indii. Kanada odwołała rozmowy handlowe z Indiami, a te zawiesiły wydawanie wiz Kanadyjczykom. We wtorek lider pozostającej w nieformalnej koalicji z rządem Nowej Partii Demokratycznej Jagmeet Singh powiedział dziennikarzom, że po zapoznaniu się z informacjami wywiadu na temat zarzutów wobec Indii potwierdza to, co premier zaznaczył publicznie, że udział Indii w zabójstwie Nijjara jest jasny. W środę współpracownik Nijjara, Gurmeet Singh Toor oświadczył, że został ostrzeżony przez policję o grożącym także jemu niebezpieczeństwie. We wtorek publiczny nadawca CBC podał, że Indie zaczęły łagodzić swoje stanowisko pod naciskiem USA i innych zachodnich rządów, pojawiły się też wypowiedzi różnych urzędników, że Indie są gotowe do dyskusji z Kanadą. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!