Incydent z samolotem Trumpa. Uderzenie w środku nocy

Oprac.: Sebastian Przybył
Prywatny odrzutowiec Donalda Trumpa zderzył się z innym samolotem na płycie lotniska na Florydzie - ustaliła agencja Reutera. Beoing 757 byłego prezydenta USA miał zahaczyć skrzydłem inną maszynę podczas kołowania po wylądowaniu. Maszyna - nazywana przez polityka "Trump Force One" - jest ulubionym odrzutowcem miliardera i jednym z kluczowych elementów jego kampanii wyborczej.

Informację o incydencie z udziałem prywatnego samolotu Donalda Trumpa agencja Reutera przekazała w środę, jednak do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na lotnisku West Palm Beach na Florydzie.
To jeden z największych portów lotniczych stanu, obsługujący rocznie około siedem milionów pasażerów. Dla porównania krakowskie Balice obsłużyły w 2023 roku ponad dziewięć milionów osób.
USA. Media: Samolot Donalda Trumpa zderzył się z innym odrzutowcem
Jak podała agencja - powołująca się na źródło zaznajomione ze sprawą - maszyna byłego prezydenta USA miała uderzyć skrzydłem o inny odrzutowiec jednej z korporacji lotniczych podczas kołowania na płycie lotniska. Do sytuacji doszło około godziny 1:20 w nocy, czyli już po wylądowaniu samolotu byłego prezydenta, ponieważ ten wracał wówczas na Florydę z wiecu w New Jersey.
Z oficjalnego komunikatu amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) wynika natomiast, że "prywatny Boeing 757 miał kontakt z innym, stojącym na płycie, pustym odrzutowcem". W oświadczeniu FAA nie wskazano jednak, że chodzi o maszynę należącą do polityka.
Urząd podkreślił, że do incydentu doszło w części lotniska, gdzie FAA nie kieruje ruchem lotniczym. Mimo to organ zobowiązał się przeprowadzić stosowne dochodzenie w sprawie. Gdy agencja Reutera dowiedziała się o zdarzeniu, próbowała zaczerpnąć informacji w sztabie wyborczym Donalda Trumpa. Ten jednak nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
"Trump Force One" - ulubiony samolot i kluczowy element kampanii
Reuters podkreśla, że Boeing 757 jest jednym z kluczowych elementów kampanii przed listopadowymi wyborami. Kandydat republikanów nazywa samolot "Trump Force One", czym nawiązuje do formalnej nazwy rządowej maszyny każdego z amerykańskich liderów "Air Force One".
Trump kupił maszynę za 100 milionów dolarów w 2010 roku. Egzemplarz został na prośbę miliardera specjalnie spersonalizowany - ma pozłacane akcenty, dwa prywatne pokoje gościnne, trzy łazienki, jadalnię i sale konferencyjne oraz wiele innych atrakcji na pokładzie. Samolot jest jednak używany, ponieważ pochodzi z 1991 roku.
Samoloty typu Boeing 757 opuszczały fabryki w latach 1982-2004. W styczniu Donald Trump nalegał, by koncern lotniczy wznowił produkcję tych jednostek, ponieważ - jak stwierdził w swoich mediach społecznościowych - to "najpiękniejszy i najlepiej sterowany samolot (z punktu widzenia pilota), jaki Boeing kiedykolwiek wyprodukował".
Źródło: Reuters
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!