Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Nie mamy rezerw". Ukraiński generał o trudnej sytuacji na froncie

- Wszystkie nasze siły są albo tutaj (w obwodzie charkowskim - red.), albo w Czasiw Jarze. Wykorzystaliśmy wszystko, co mamy. Nie mamy już rezerw - twierdzi Kyryło Budanow odnosząc się do aktualnej sytuacji na froncie. Zdaniem szefa ukraińskiego wywiadu Rosjanie wykorzystują luki w liniach obronnych i stąd taktyczne sukcesy w kilku regionach kraju.

Kyryło Budanow o aktualnej sytuacji na froncie
Kyryło Budanow o aktualnej sytuacji na froncie/Ukraiński sztab generalny/materiały prasowe

Na temat sytuacji Sił Zbrojnych Ukrainy, a w szczególności obrony przed rosyjską ofensywą w regionie charkowskim, Kyryło Budanow rozmawiał z amerykańskim "New York Times". Szef Głównego Zarządu Wywiadu podkreślił, że największym problemem ukraińskiej armii jest brak rezerw, które można przerzucić w regiony, gdzie toczą się najcięższe walki.

- Wszystkie nasze siły są albo tutaj (w obwodzie charkowskim - red.), albo w Czasiw Jarze. Wykorzystaliśmy wszystko, co mamy. Nie mamy już rezerw - stwierdził.

Wojna na Ukrainie. Trudna sytuacja ukraińskiego wojska. "Myślę, że sobie poradzimy"

Jednocześnie wojskowy podkreślił, że choć sytuacja jest trudna, to na miejscu znajdują się doświadczone jednostki, które będą w stanie powstrzymać rosyjskie działania ofensywne.

- Rozciągniemy (jednostki obronne - red.) wzdłuż frontu i wrzucimy, jak to mówią, do obrony. Myślę, że sobie z tym poradzimy - dodał.

Według Budanowa rosyjscy oficerowie przygotowali scenariusz ataków zakładający, że będą one trwały jeszcze przez trzy-cztery dni. Później otwarty zostanie kolejny kierunek frontu.

- Następnie oczekuje się, że wojska rosyjskie przeprowadzą potężną ofensywę w kierunku Sum, miasta położonego około 140 km na północny zachód od Charkowa - podkreślił.

Ofensywa Rosjan w obwodzie charkowskim. Ukraiński żołnierz wskazuje nowy kierunek ataku

W trakcie, gdy większość działań na froncie skupia się na kierunku charkowskim, Rosjanie starają się zwiększyć presję na linie obronne w obwodzie zaporoskim, w okolicach Orichowa. Zdaniem szefa centrum prasowego Południowych Sił Obronnych Dmytro Pletenczuka, Rosjanie liczą na znalezienie słabych punktów Ukraińców.

- Następuje bezowocny wzrost nacisku w kierunku Orichowa. Wczoraj mieliśmy 19 szturmów w Staromajorsku i trzy w Robotyne. W zasadzie działania nasiliły się jednocześnie z kierunkiem charkowskim, ale żeby powiedzieć, że jest to bezpośrednio powiązane, na razie nie mogę - relacjonował.

Zdaniem ukraińskiego wojskowego najmniej aktywności odnotowywane jest obecnie w okolicach Krynek. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin nie doszło tam do żadnych szturmów.

- Dlatego, na razie, nie jestem jeszcze gotowy powiedzieć, że jest to w jakiś sposób powiązane z wydarzeniami w obwodzie charkowskim. Tak, dokonali redystrybucji sił (...) Swoją drogą, te 19 wczorajszych ataków nie powidło się. To jest także ważna kwestia - podsumował.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Zajączkowska-Hernik w "Graffiti": Morawiecki miał narzędzia, aby zablokować Zielony Ład/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także