Incydent w rosyjskiej ambasadzie. Moskwa ma pretensje o reakcję na... alarm

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
572
Udostępnij

Rosja ma pretensje do Mołdawii o to, że zareagowała na alarm bombowy w rosyjskiej ambasadzie na terenie tego kraju. Zdaniem Rosjan doszło do złamania zasad Konwencji wiedeńskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Mołdawii odpowiada na oskarżenia.

Incydent w budynku ambasady Rosji w Kiszyniowie
Incydent w budynku ambasady Rosji w KiszyniowieJustin Las / Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji RosyjskiejWikimedia Commons

Do incydentu w budynku ambasady Federacji Rosyjskiej w stolicy Mołdawii doszło w środę. Szefowa wydziału łączności i protokołu Generalnego Inspektoratu Policji Diana Fetko poinformowała, że służby otrzymały zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego.

Teren został natychmiast ogrodzony przez policję, a na miejsce wysłano specjalistyczne służby. Po sprawdzeniu okazało się, że alarm był fałszywy.

Na wydarzenia w Kiszyniowie zareagowało rosyjskie MSZ, które poinformowało o złożeniu protestu u ambasadora Mołdawii w Moskwie. Jak wyjaśniono, mołdawskie służby naruszyły zobowiązania międzynarodowe wynikające z Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych m.in. poprzez utrudnienie pracownikom dostępu do budynku.

Mołdawia. Resort spraw zagranicznych reaguje na zarzuty z Rosji

Po kilkudziesięciu godzinach od zdarzenia do sprawy odniosło się mołdawskie MSZ. W komunikacie skrytykowano rosyjską narrację i zapewniono, że wszystkie działania były zgodne z prawem.

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Mołdawii odrzuca oskarżenia o naruszenie Konwencji wiedeńskiej z 1961 r. z powodu działań w Ambasadzie Rosji w Kiszyniowie. Władze podjęły interwencję zgodnie z prawem i zobowiązaniami międzynarodowymi po otrzymaniu ostrzeżenia o możliwym zagrożeniu dla ambasady" - napisano.

"Celem podjętych działań było zapewnienie bezpieczeństwa personelu dyplomatycznego, obywateli w tym rejonie oraz porządku publicznego" - dodano.

Jednocześnie podkreślono, że zgodnie z lokalnymi przepisami, osoba która wywołała fałszywy alarm może zostać ukarana grzywną w wysokości 42,5 tysiąca lei (9,1 tys. zł - red.), a także pozbawiona wolności do dwóch lat.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Granica polsko-białoruska. Biernacki w ''Graffiti'': Widzimy wzrost nielegalnej migracji
      Granica polsko-białoruska. Biernacki w ''Graffiti'': Widzimy wzrost nielegalnej migracjiPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      265
      Super
      relevant
      116
      Hahaha
      haha
      120
      Szok
      shock
      27
      Smutny
      sad
      15
      Zły
      angry
      29
      Lubię to
      like
      Hahaha
      haha
      572
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na