Od wtorku w Hongkongu trwa policyjna obława za 37-latkiem podejrzanym o handel narkotykami - donosi "The South China Morning Post". Ucieczka z sądu. Więźniowie zamienili się identyfikatorami Mężczyzna został tymczasowo aresztowany i doprowadzony do sądu. Tam w tej samej celi przebywał inny zatrzymany. 24-latek był w sądzie w związku ze sprawą o przemoc domową i oskarżeniami o napaść z uszkodzeniem ciała. W jego przypadku zdecydowano o zwolnieniu za kaucją. Jak poinformował "SCMP", zatrzymani po przesłuchaniach zamienili opaski na rękę, które służą do identyfikacji więźniów. - Oskarżony o handel narkotykami podszywając się pod innego podejrzanego, mógł podać policji imię i nazwisko oraz numer identyfikacyjny młodszego mężczyzny podczas procedur związanych ze zwolnieniem za kaucją - przekazało źródło. - Nikt nie odkrył oszustwa, gdy 37-latek podpisał się, by odebrać rzeczy 24-letniego zatrzymanego, w tym jego dowód osobisty - dodano. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak zbieg opuścił budynek sądu. Policja przeszukała okolicę, ale nie udało się go znaleźć. Zatrzymano drugiego podejrzanego i żonę zbiega Według informacji źródła 37-letni podejrzany był w przeszłości wielokrotnie aresztowany za przestępstwa związane z narkotykami i znał procedury zwolnienia za kaucją. Jak poinformowała policja, funkcjonariusze zatrzymali 24-latka, którego oskarżono o wprowadzenie w błąd organów ścigania. Aresztowano także żonę 37-latka, która mogła udzielić mężowi pomocy finansowej. Kobiecie zarzuca się pomocnictwo w popełnieniu przestępstwa. Śledczy zaznaczają, że w Hongkongu podejrzani rzadko uciekają z aresztu w taki sposób. Policja przeprowadzi dochodzenie w celu ustalenia, czy doszło do zaniedbania. Sprawdzona zostanie również opaska, co pozwoli ustalić, w jaki sposób mogła zostać usunięta. Rzecznik sądu powiedział, że nie może komentować ustaleń dotyczących zatrzymania i weryfikacji tożsamości, które są sprawą policji. Ten artykuł możesz skomentować na naszym Facebooku!