Groźny incydent na lotnisku w Bergamo. Port został zamknięty
Groźnie wyglądający incydent na lotnisku w Bergamo na północy Włoch. W lądującym samolocie linii Ryanair pękły cztery opony. W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ pas startowy, a port lotniczy został czasowo zamknięty.
Do zdarzenia doszło we wtorek rano na międzynarodowym lotnisku Orio al Serio w Bergamo. O godz. 7.55 wylądował tam samolot linii Ryanair, lecący z lotniska El Prat w Barcelonie.
Podczas przyziemiania maszyny doszło jednak do groźnego incydentu - eksplodowały cztery opony tylnego podwozia.
Groźny incydent na lotnisku we Włoszech
Mimo poważnej awarii pilotowi udało się bezpiecznie zatrzymać samolot.
Na zdjęciach opublikowanych w mediach społecznościowych widać felgi pozbawione opon starte niemal do połowy.
Włoskie media podają, że uszkodzeniu uległo również 450 metrów nawierzchni pasa startowego, w której pojawiły się centymetrowe wyżłobienia i wgłębienia.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby lotniskowe, które ewakuowały wszystkie soby z pokładu. Na szczęście żaden ze 161 pasażerów, ani nikt z członków załogi nie odniósł obrażeń.
Z powodu uszkodzenia pasa startowego lotnisko zostało czasowo zamknięte. Trwają prace mające na celu usuniecie usterek.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!