W Kambodży w maju wolontariusze grupy "Flora i fauna", która zajmuje się ochroną przyrody, odkryli pięć gniazd krokodyli syjamskich (Crocodylus siamensis). Z jaj wykluło się 60 osobników - przekazał portal BBC. "W tym stuleciu to rekord wylęgu tego zagrożonego gatunku" - oświadczyło stowarzyszenie i nazwało to "prawdziwym znakiem nadziei". Od ponad 20 lat lokalni aktywiści podejmują starania o zwiększenie populacji tego gada w Kambodży. - Biorąc pod uwagę populację krokodyli syjamskich na wolności, te młode są szansą na uratowanie gatunku - powiedział Pablo Sinovas, który pracuje w "Florze i faunie". Dodał, że jest to "niezwykle satysfakcjonujące dla wspólnych wysiłków" na rzecz ochrony przyrody. Kambodża. Wykluło się 60 krokodyli syjamskich. To rekord w tym stuleciu Sinovas przekazał, że współpraca z lokalnymi urzędnikami przynosi efekty. - W celu ratowania gatunku powstał program hodowli krokodyli w niewoli. Zwierzęta potem są wypuszczane na wolność - powiedział. Od 2012 roku wspólnymi siłami udało się tak wprowadzić do naturalnego środowiska 196 krokodyli. Dodatkowo aktywiści regularnie patrolują góry, aby zapewnić gadom bezpieczeństwo po wypuszczeniu. Krokodyle syjamskie były niegdyś szeroko rozpowszechnione w Azji południowo-wschodniej. Jednak dziesięciolecia polowań i utrata siedlisk sprawiły, że zostały one sklasyfikowane jako gatunek krytycznie zagrożony. Na wolności żyje zaledwie 400 osobników - większość z nich w Kambodży. Ten oliwkowozielony słodkowodny gad charakteryzuje się wyraźnym kościstym grzebieniem z tyłu głowy. Dorosły osobnik osiąga prawie trzy metry długości. Źródło: BBC ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!