Francja: Samolotem przemycał narkotyki. Za sterami Polak

Oprac.: Marta Stępień
Francuski myśliwiec Rafale przechwycił turystyczny samolot pasażerski. Służby śledziły maszynę od Niemiec. Pilot przeleciał nad obszarem zamkniętym nad elektrownią jądrową. W momencie, gdy Rafale zbliżył się do podejrzanego samolotu, pilot otworzył drzwi i zaczął wyrzucać paczki z białym proszkiem. Po sprowadzeniu maszyny na ziemię okazało się, że za starami siedział Polak.

Jak przekazało agencji AFP wojsko, Rafale ścigał turystyczny jednomiejscowy samolot pasażerski, który leciał w sobotę z Freiburga w Niemczech.
Podejrzana maszyna zaintrygowała służby po tym, jak przeleciała nad zamkniętą elektrownią jądrową we wschodniej Francji, czyli obszarem zakazanym. - Ta trasa nie była zgodna z jego planem lotu, a odpowiedzi radiowe były niejasne - powiedział rzecznik armii.
Francja: Pilot otworzył drzwi samolotu i zrzucił paczki z białym proszkiem
Podczas zbliżania się do maszyny, załoga na pokładzie myśliwca zauważyła "bardzo nieobliczalną postawę" i "wielkie poruszenie" pilota, który w panice otworzył drzwi swojego jednomiejscowego samolotu, aby zrzucić paczki. - Taka interwencja armii jest bardzo rzadka - podkreślił wojskowy.
"Wysłana na miejsce żandarmeria znalazła na ziemi około piętnastu takich paczek, rozrzuconych w departamencie Ardèche i zawierających około 30 kg białego proszku, który jest obecnie analizowany" - przekazała prokuratura.
Pilot, znany francuskiemu wymiarowi sprawiedliwości, został zatrzymany po wylądowaniu na lotnisku w południowo-wschodniej części Francji i umieszczony w policyjnym areszcie. W kokpicie, zarejestrowanego w Polsce samolotu oraz w torbie podejrzanego znaleziono ponad 45 tys. euro w gotówce.
Wzrost handlu narkotykami w Europie
- Transport narkotyków samolotem w Europie nie jest nam znanym trybem działania - powiedział rzecznik armii. - Ogólnie rzecz biorąc, podejrzane zachowanie wymagające interwencji Sił Powietrznych to raczej kwestia robienia zdjęć wrażliwych miejsc, wywiadu - dodał.
Od końca lutego do początku marca na francuskich plażach nad kanałem La Manche znaleziono ponad dwie tony kokainy. Jak zauważa AFP, świadczy to o wzroście handlu tym narkotykiem w Europie, pochodzącym głównie z Ameryki Południowej.
***Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!