Francja: Mer Marsylii z prośbą o "natychmiastowe" przysłanie dodatkowych służb

Aleksandra Wieczorek

Oprac.: Aleksandra Wieczorek

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
2,7 tys.
Udostępnij

Mer Marsylii Benoit Payan w związku z demonstracjami wystosował w nocy z piątku na sobotę pilny apel, prosząc o "natychmiastowe przysłanie dodatkowych służb porządkowych". Ma to związek z grabieżami i przemocą, spowodowaną wyjściem mieszkańców na ulice drugiego co do wielkości miasta Francji. W całej Francji doszło do kolejnych zatrzymań, aresztowano w sumie 994 osoby, rannych zostało 74 policjantów. Ostatniej nocy spłonęło ok. 1350 pojazdów.

We Francji trwają zamieszki. Na zdj. płonąca ciężarówka w Nantes
We Francji trwają zamieszki. Na zdj. płonąca ciężarówka w NantesSebastien SALOM-GOMISAFP

W Marsylii demonstranci, którzy wyszli na ulice w odpowiedzi na śmierć 17-letniego Nahela, zastrzelonego przez funkcjonariusza policji, w piątek wieczorem starli się z policją. Grupy młodych ludzi splądrowały kilka sklepów i podpaliły jeden z supermarketów, w policję rzucano m.in. petardami i fajerwerkami, czterech funkcjonariuszy zostało lekko rannych - pisze agencja AFP. Poinformowano o 80 osobach zatrzymanych w tym mieście.

W związku z tym w nocy do miasta miały dotrzeć dodatkowe oddziały żandarmerii. Ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało także o wysłaniu samolotu obserwacyjnego sił specjalnych RAID.

Protesty we Francji. Najintensywniej w Marsylii i Lyonie

Uczestnicy zamieszek w centrum tego miasta splądrowali sklep z bronią i ukradli kilka karabinów myśliwskich, ale bez amunicji - przekazała agencja Reutera, powołując się na policję.

Wcześniej podano między innymi, że nieznani sprawcy zdewastowali i splądrowali tam kościół protestancki.

"W Marsylii sceny grabieży i przemocy są niedopuszczalne. Potępiam te akty wandalizmu z całą stanowczością i proszę państwo o natychmiastowe wysłanie dodatkowych sił porządkowych" - napisał na Twitterze mer Marsylii.

Jak informował Reuters, Francja wysłała w sobotę 45 tys. policjantów i żandarmów, a także pojazdy opancerzone na ulice w reakcji na podpalone budynki i pojazdy, a także splądrowanie sklepów przez demonstrantów.

W ciągu nocy w całej Francji aresztowano 994 osoby, 79 policjantów i żandarmów zostało rannych, podpalono ok. 1350 pojazdów, uszkodzono lub podpalono 234 budynki - przekazało w sobotę rano francuskie ministerstwo spraw wewnętrznych. Szef resortu Gerald Darmanin dodał, że rozruchy w większości miast były "znacznie mniej intensywne" niż w poprzednich dniach. Zgodnie z relacją portalu France 24 do najpoważniejszych starć dochodziło w Marsylii i Lyonie.

***

Bądź na bieżąco
 i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Miller w "Gościu Wydarzeń" o słowach Dudy: Jestem wstrząśnięty tym sformułowaniem Polsat News
INTERIA.PL/PAP
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
1143
Super
relevant
429
Hahaha
haha
733
Szok
shock
202
Smutny
sad
112
Zły
angry
75
Lubię to
like
Hahaha
haha
2,7 tys.
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na