Ponad połowa zgonów została odnotowana w południowym autonomicznym regionie Bangsamoro - informuje agencja Reutera. Często były one wynikiem osunięć ziemi spowodowanych ulewnymi deszczami. Filipiny. Prawie milion osób musiało opuścić swoje domy Jak przekazano, w regionie Bangsamoro zginęły 53 osoby, a 22 zaginęły. W wyniku niezwykle trudnych warunków niemal milion osób zmuszonych było do opuszczenia swoich domów. Filipiński prezydent Ferdinand Marcos Jr. miał w poniedziałek przeprowadzić inspekcje z powietrza zatopionych miejscowości w prowincji Cavite, w pobliżu stolicy Manili. Prezydent określił liczbę zgonów jako "szokującą", ze szczególnym uwzględnieniem prowincji Maguindanao w Bangsamoro - poinformowała CNN. Burza tropikalna Nalgae. Straty sięgają milionów pesos Uszkodzenia infrastruktury spowodowane ulewnymi deszczami i silnymi wiatrami oszacowano na 757,84 mln pesos (ok. 62 mln złotych), natomiast straty w rolnictwie mają sięgać 435,46 mln pesos (ok. 36 mln złotych). Na Filipinach rocznie odnotowywanych jest średnio 20 tajfunów, z częstymi osunięciami ziemi i powodziami. We wrześniu tego roku tajfun Noru spowodował śmierć co najmniej 10 osób, a w wyniku kwietniowej burzy tropikalnej Megi odnotowano 148 zgonów.