Dowódca Sił Obronnych Estonii Martin Herem ocenił, że Władimira Putina nie można odstraszyć możliwością użycia broni nuklearnej lub zadaniem jego wojsku wysokich strat. Dodał, że w przypadku ataku Rosji na Estonię, "kraj zostałby zdewastowany, gdyby Rosjan nie udało się szybko odepchnąć". - Gdy Rosja zaatakuje, nie możemy czekać, zdecydowane zwycięstwo musi przyjść szybko, w ciągu dni lub tygodni - ostrzegł gen. Herem, cytowany przez dziennik "Postimees". Estonia a agresja Rosji. Generał Herem: Musimy podwoić wydatki na obronność - Jeśli naprawdę wierzymy, że do ataku może dojść w ciągu najbliższych lat, działania musimy podjąć już teraz - zaznaczył dowódca estońskiej armii, argumentując konieczność zwiększenia wydatków na amunicję. Estonia przeznacza obecnie na obronność 3,2 proc. swojego PKB, co czyni kraj jednym z procentowo najwięcej wydających na ten cel członków NATO. W ciągu najbliższych czterech lat Tallin zamierza przeznaczyć około jednej czwartej budżetu obronnego na zakup amunicji. W 2023 roku państwo kupiło m.in. system przeciwlotniczy średniego zasięgu IRIS-T, amunicję krążącą, pojazdy opancerzone, samobieżne armatohaubice K9 czy miny morskie. Estonia. Dowódcy o ryzyku konfliktu z Rosją Słowa generała to w ostatnim czasie kolejna wypowiedź estońskiego wojskowego, który całkowicie wprost mówi o zagrożeniu ewentualnym konfliktem z Rosją. Niespełna miesiąc temu scenariusze ataku Rosjan analizował nowy dowódca estońskich sił zbrojnych - Andrus Merilo. - Stara mądrość jest taka, że gdy Rosja zaatakuje trzeba przenieść walki na jej terytorium, inaczej się przegra - powiedział generał. Jak opisywał, nie należy szacować, za ile lat może dojść do jakiejkolwiek militarnej konfrontacji z Zachodem, bo "Rosja nie da nam gwarancji, ani czasu na przygotowanie". - Na odparcie ataku trzeba być gotowym od razu - ocenił. Andrus Merilo krytycznie oceniał też postawę zachodnich krajów, które zwlekają lub ograniczają dostawy militarnej pomocy do Ukrainy. - To raczej brak woli, a nie broni czy sprzętu - przyznał. Prócz tego stwierdził, że Zachód popełnił błąd, nakładając ograniczenia na wykorzystanie przekazanej broni do obszaru Ukrainy. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!