Krajowe biuro więziennictwa poinformowało w środę w tweecie, że "potwierdzono ponad 100 zabitych i 52 rannych" we wtorkowym starciu w więzieniu w Guayas. Wcześniej potwierdzona liczba ofiar śmiertelnych wynosiła 30, ale regionalny komendant policji Fausto Buenano powiedział, że ciała znalezione w kanalizacji więzienia są nadal identyfikowane. Komendant policji Fabian Bustos powiedział, że we wtorek po pięciu godzinach policja i wojsko odzyskały kontrolę nad więzieniem. Więzienie otoczyło wojsko Więzienie jest otoczone przez żołnierzy i pojazdy opancerzone. Przed nim stoją karetki pogotowia i gromadzą się krewni więźniów oczekujący na wieści o bliskich,którzy są w środku. Pułkownik Mario Pazmino, były dyrektor ekwadorskiego wywiadu wojskowego, powiedział AP, że krwawe walki pokazują, że "transnarodowa przestępczość zorganizowana przeniknęła strukturę" ekwadorskiego systemu więziennego, dodając, że meksykańskie kartele Sinaloa i Jalisco New Generation działają za pośrednictwem lokalnych gangów. Trzecie zamieszki w tym roku W ekwadorskich więzieniach przebywa ok. 39 tys. więźniów. W lutym i w lipcu w kilku więzieniach doszło do rozruchów. Podczas lutowych zamieszek w więzieniach w miejscowościach Guayaquil, Cuenca i Latacunga, w których przetrzymywanych jest 70 proc. z całej liczby osadzonych, zginęło 79 osób. Podczas zajść w lipcu życie straciło 21 osób. Prezydent Ekwadoru Guillermo Lasso obiecał w sierpniu, że władze przeznaczą więcej funduszy na poprawę sytuacji w więziennictwie. Zgodnie z przedstawionym przez niego planem w zakładach karnych miały powstać nowe dziedzińce spacerowe, ulepszony miał być też system bezpieczeństwa i nadzoru. Zmiany w ekwadorskim więziennictwie wprowadzane są jednak zbyt wolno, by możliwe było choćby częściowe rozładowanie przepełnionych cel - pisze Reuters.