Agencja zauważa, że kilka tygodni po zwolnieniu części swoich dziennikarzy, OFF Radio Kraków wznowiło nadawanie, któremu towarzyszył "pierwszy tego typu eksperyment w Polsce". Polega on na tym, że prowadzący audycje dziennikarze to wirtualne postacie stworzone przez sztuczną inteligencję. "Stacja w położonym na południu (Polski - red.) Krakowie poinformowała, że jej trzy awatary mają na celu dotarcie do młodszych słuchaczy, poprzez rozmowy o kwestiach kulturalnych, artystycznych i społecznych, w tym o problemach osób LGBTQ+" - relacjonuje AP. Burza po "eksperymencie" OFF Radia Kraków. Zagraniczne media: Zastępuje dziennikarzy AI Według AP "zmiana znalazła się na językach całego kraju po tym, jak Mateusz Demski, dziennikarz i krytyk filmowy - który do niedawna prowadził program w stacji - opublikował we wtorek list otwarty, w którym zaprotestował przeciwko zastąpieniu pracowników sztuczną inteligencją". Jak wspomina stacja, Demski przekazał agencji Associated Press, że do środy rano petycję podpisało ponad 15 tys. osób. Jak dodał, otrzymał również telefony od setek osób, w tym wielu młodych, którzy przyznali, że nie chcą być przedmiotem takiego eksperymentu. W artykule odnotowano również stanowisko ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy, który oznajmił we wtorek, że przeczytał apel Demskiego. Jak przyznał, faktycznie potrzebne są przepisy regulujące wykorzystanie sztucznej inteligencji. OFF Radio Kraków. AI zamiast prowadzących i "wywiad" ze zmarłą poetką AP opisała również wtorkowy "wywiad" OFF Radia Kraków, w którym stronami rozmowy były wygenerowane przez sztuczną inteligencję prezenterka oraz głos "podszywający się pod Wisławę Szymborską, zmarłą w 2012 roku polską poetkę, laureatkę Literackiej Nagrody Nobla". Agencja przywołała słowa Michała Rusinka, który szefuje Fundacji Wisławy Szymborskiej, opiekującej się spuścizną noblistki. Rusinek zaznaczył, ze zgodził się na wykorzystanie przez stację nazwiska Szymborskiej w audycji, ponieważ - jak stwierdził - poetka miała poczucie humoru i prawdopodobnie by ją to rozbawiło. Sprawa krakowskiego radia wzbudziła poruszenie również zagranicznych rozgłośniach. "Krytycy twierdzą, że posunięcie to grozi zastąpieniem kreatywnych pracowników maszynami, ale kierownik stacji bronił tej decyzji, mówiąc, że miejsca pracy i tak zostałyby spisane na straty" - relacjonuje francuskie radio RFI. Turecka agencja Anadolu zacytowała słowa dyrektora rozgłośni Marcina Pulita, który potwierdził, że dziennikarze nie zostali zwolnieni z powodu projektu z użyciem sztucznej inteligencji, ale dlatego, że liczba słuchaczy była "bliska zeru". Źródła: AP, RFI, Anadolu