Zdaniem Pająk, głosy japońskich kobiet zaczęto dostrzegać na początku 2019 roku, gdy komentowały one obowiązek noszenia do pracy odpowiedniego makijażu. Większy wymiar osiągnęła jednak akcja #KuToo, która dotyczy wymogu zakładania wysokich obcasów, stawianego kobietom przez wielu japońskich pracodawców. #KuToo odnosi się do japońskich słów "kutsu" (but) i "kutsuu" (ból), a jednocześnie nawiązuje do hasła #MeToo, które zwraca uwagę na problem molestowania seksualnego. Uczestniczki akcji #KuToo wskazywały nie tylko na zmuszanie kobiet, aby dostosowały się do konkretnego kanonu estetycznego, ale także na szkodliwość codziennego noszenia szpilek dla zdrowia. "(Akcja) #KuToo zyskała rozgłos na całym świecie, gdyż pokazała również, jak głęboko zakorzenione są pewne stereotypowe myśli" - twierdzi Pająk. Nakaz noszenia butów na wysokich obcasach porównywano nawet do stosowanej dawniej w Chinach praktyki krępowania stóp dziewczynkom. Niektórzy zwracali uwagę, że w zagrożonej trzęsieniami ziemi Japonii może to być również niebezpieczne. Na początku czerwca aktorka i pisarka Yumi Ishikawa, która rozpoczęła akcję #KuToo, przekazała rządowi w Tokio podpisaną przez prawie 19 tys. osób petycję, w której żądano zakazu stosowania dress code’u, który wymusza na kobietach noszenie butów na wysokich obcasach - informowała japońska agencja prasowa Kyodo. Ówczesny minister zdrowia, pracy i opieki społecznej Takumi Nemoto zasygnalizował jednak brak poparcia dla takiego zakazu, oceniając, że społeczeństwo "ogólnie akceptuje" noszenie obcasów jako "konieczne i uzasadnione w miejscach pracy". Dyskryminujące zakazy Japońskie media ujawniły niedawno, że niektóre firmy w tym kraju zakazują pracownicom noszenia okularów, a kobiety z wadami wzroku muszą w związku z tym zakładać do pracy soczewki kontaktowe. Podobnego wymogu nie stawia się jednak mężczyznom. Według BBC niektóre sieci sklepów miały na przykład uznać, że sprzedawczynie w okularach wyglądają na chłodne i nieprzystępne. "Powody, dla których kobiety nie powinny nosić okularów (...), naprawdę nie mają sensu. Chodzi tylko o płeć. To dyskryminujące" - oceniła cytowana przez portal brytyjskiej rozgłośni wykładowczyni socjologii z Uniwersytetu Języków Obcych w Kioto, Kumiko Nemoto. Doniesienia na temat noszenia okularów w miejscu pracy wywołały kolejną falę protestów w mediach społecznościowych. "Działania przybierają coraz wyraźniejszy obraz strategii, która ma na celu usunięcie nakazów związanych z ich zdaniem krzywdzącymi, przestarzałymi standardami piękna w miejscu pracy. Japonki postulują: jeśli okulary w pracy to rzeczywiście problem, niech reguły będą takie same dla mężczyzn i kobiet. Przede wszystkim jednak pracownice chcą być oceniane na podstawie swojej pracy i umiejętności, a nie wyglądu" - uważa Pająk. "Przed Japonkami długa droga, ale kropla drąży skałę. Kobiety w Japonii biorą sprawy w swoje ręce i odzyskują to, czego dawno nie miały - swój głos i przekonanie, że dzięki solidarności mogą wpłynąć na zmiany postrzegania pewnych dotychczasowych, utartych zasad" - konstatuje ekspertka z Instytutu Boyma.