Mężczyzna, określany przez media jako Vinicius, spędzał wakacje w Cairu w Brazylii z kilkoma przyjaciółmi. 9 lipca grupa wybrała się w rejs łodzią, a następnie zatrzymała się na posiłek w jednej z restauracji przy plaży. "Gdy Vinicius usiadł na wiklinowej sofie, jeden z towarzyszy ostrzegł go, że meble stworzone z tego materiału są jednym z ulubionych miejsc gniazdowania lokalnych, zabójczych brązowych pająków" - opisuje tragiczną historię portal dziennika "The Mirror". Ugryzł go jadowity pająk. Dramat na wakacyjnym wyjeździe Przyjaciel zmarłego miał mu podobno zwrócić uwagę na kokon zaczepiony o wiklinę i poważne niebezpieczeństwo, które się z tym wiąże, ale ten usiadł mimo ostrzeżenia. Kolejnego dnia, jak opisali znajomi, Vinicius poważnie zachorował - pojawiły się trudności w oddychaniu i ból w klatce piersiowej. W miejscu ugryzienia, na łydce, pojawiła się czarna, powiększająca się zmiana. Mężczyzna trafił do szpitala. Na zdjęciach ze szpitala, które krążą w sieci, widać jak martwica rozprzestrzeniła się z czasem na całą łydkę. Silna neurotoksyna pustoszyła organizm mężczyzny - lokalne media przekazały, że poszkodowany walczył o życie pięć dni. Zmarł 14 lipca. Brazylia. Pająk ukrył się w krześle. Tragiczny finał W mediach pojawia się też wypowiedź właściciela restauracji, w której doszło do ugryzienia. Mężczyzna był zaskoczony i podkreślał, że nigdy wcześniej nie doszło do takiej sytuacji. Wskazał, że pracownicy sprawdzają nagrania z monitoringu, by zweryfikować czy kamery zarejestrowały moment ugryzienia. Nie jest do końca jasne, jaki gatunek doprowadził do śmierci turysty. "Wiadomo jednak, że dwa brazylijskie pająki o brązowym ubarwieniu - brązowa wdowa lub pająk wędrowny - należą do jednych z najgroźniejszych na świecie" - czytamy. Źródło: "The Mirror" ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!