Czeskie i chorwackie media donoszą o kolejnych przypadkach groźnych zwierząt między innymi w rejonie Czarnogóry oraz chorwackiej wyspy Korčula. Większą ich ilość zaobserwowano też nieopodal czarnogórskiego kurortu Budva. Ocieplenie pomaga wieloszczetom Według naukowców postępujące globalne ocieplenie i związany z tym wzrost temperatury wody morskiej sprawia, że wieloszczety coraz bardziej się rozprzestrzeniają. "Robaki ogniste" coraz częściej spotyka się na płyciznach do głębokości jednego metra, przez co rośnie ryzyko kontaktu z osobami wypoczywającymi w okolicy ciepłych plaż Morza Śródziemnego. Ich jaskrawe ubarwienie może budzić zainteresowanie, jednak w świecie przyrody jest to jasny sygnał, że lepiej takiego stworzenia nie dotykać: A to może prowadzić do bardzo nieprzyjemnych następstw. Zwierzę, które lepiej podziwiać z daleka Wieloszczet wędrujący to ciepłolubne morskie stworzenie żyjące w ciepłych wodach Atlantyku (odkryto go w XVIII wieku w Morzu Karaibskim) oraz Morza Czerwonego i Śródziemnego. Jest niewielkim, mierzącym od kilkunastu do kilkudziesięciu centymetrów organizmem, który poluje na inne zwierzęta, ale nie pogardzi też padliną. Dysponujące silną trucizną wieloszczety używają swoich parzydełek głównie do obrony przed większymi drapieżnikami. Mogą ich użyć również przeciwko ludziom, którzy nieopatrznie spróbują dotknąć tych jaskrawych stworzeń. U osób, które popełnią ten błąd może wystąpić silne podrażnienie, zaczerwienienie, stany zapalne i długotrwałe swędzenie. Bardziej wrażliwym pechowcom może z kolei nawet grozić krótkotrwały paraliż części ciała. Źródło: Idnes.cz, Index.hr ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!