Donald Tusk: "Wyjątkowo wyczerpujące negocjacje"

Grecja uniknęła groźby wyrzucenia ze strefy euro. Szef Rady Europejskiej powiedział, że to była jednomyślna decyzja, ale rozmowy były trudne.

"To były wyjątkowo wyczerpujące negocjacje, bo stawką były nie tylko pieniądze, przyszłość Europy i strefy euro, a także takie wartości jak poczucie godność i wzajemne zaufanie" - mówił szef Rady.

Zanim jednak pod koniec tygodnia euroland da zielone światło dla rozpoczęcia negocjacji o trzecim pakiecie finansowym, Ateny muszą udowodnić, że reformy i oszczędności do których się zobowiązały zostaną wprowadzone. Te najpilniejsze - zmiany w systemie emerytalnym, podatkowym, mają być uchwalone w parlamencie do środy. Szacuje się, że trzeci pakiet finansowy dla Grecji wyniesie do 86 miliardów euro.

Jak powiedział natomiast szef eurogrupy Jeroen Dijssebloem porozumienie przewiduje m.in., że Grecja w najbliższych dniach wprowadzi część reform.

"Grecki parlament bardzo szybko będzie musiał przyjąć kilka reform, co ma przywrócić zaufanie w całym procesie i wśród państw członkowskich" - powiedział Dijsselbloem.

Dodał on, że w tekście kompromisu są także bardzo konkretne wytyczne dotyczące tego, które reformy muszą zostać wzmocnione: chodzi m.in. o reformę rynku produktów, rynku pracy i inne.

Szef eurogrupy poinformował także, że by usprawnić finansowanie w Grecji utworzony zostanie specjalny fundusz, zasilany m.in. środkami z prywatyzacji mienia greckiego, by ograniczyć zadłużenie oraz dokapitalizować banki.

Grecki parlament musi teraz więc wprowadzić część reform oraz dać formalną zgodę na rozpoczęcie negocjacji w sprawie nowej pożyczki. Podobnie muszą postąpić niektóre z innych parlamentów krajów strefy euro - co może potrwać do piątku. Następnie eurogrupa podejmie formalną decyzję w sprawie otwarcia negocjacji, które będą prowadzone przez międzynarodowe instytucje.