Niemiecki tygodnik powołuje się na dane tureckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wynika z nich, że tylko w ciągu 12 miesięcy, w okresie do 1 listopada 2018 roku, do Turcji nielegalnie odesłano 58 283 osób. Turcja oskarża Grecję, że niewłaściwie wywiązuje się z umowy azylowej. Premier Kyriakos Mitsokasis uważa, że jest to "zawoalowany atak" ze strony Turcji. Zarzucił, że kraj ten próbuje instrumentalnie wykorzystywać kryzys migracyjny i załatwiać własne interesy. Choć dane dotyczą tylko jednego roku, w artykule padają oskarżenia, że Grecja działała w ten sposób od lat. Skąd pochodzą migranci? Z ujawnionych danych wynika, że wśród odsyłanych imigrantów największą grupę stanowili Pakistańczycy. Często deportowano także migrantów z Somalii, Algierii oraz Bangladeszu. Wśród odesłanych migrantów było też 4,5 tys. Syryjczyków. Osoby, które są odsyłane do Turcji, kraj ten z kolei odsyła do krajów ich pochodzenia - informują tureckie władze. Wyjątek stanowią Syryjczycy, którzy trafiają do tureckich miast, gdzie są rejestrowani jako uchodźcy. Porozumienie Unia Europejska - Turcja pozwala państwom unijnym, a w praktyce głównie Grecji, odsyłać do Turcji tych uchodźców, którym udało się dotrzeć na jedną z greckich wysp, jeśli nie uzyskali azylu. Jednak odsyłanie osób ubiegających się o azyl, bez zweryfikowania ich statusu, zgodnie z prawem europejskim i międzynarodowym jest nielegalne. Formalnie, Grecja jest zobligowana do tego, by zweryfikować status każdego migranta ubiegającego się o azyl. Redakcja Polska Deutsche Welle