Koudelka powiedział, że rosyjskie służby wywiadowcze "próbują zniszczyć zaufanie do demokracji i państwa oraz do polityków, a tym samym osłabić obronę państwa". Na konferencji stwierdził, że podległa mu agencja walczy głównie z rosyjskimi i chińskimi służbami wywiadowczymi próbującymi uzyskać poufne informacje w Czechach. - Są otwarcie agresywne, dochodzi do zniesławiania urzędników państwowych - zauważył. Rosyjskie służby wywiadowcze działają w Czechach Potwierdził również wcześniejsze założenie, że Rosjanie mogą w niektórych przypadkach podsłuchiwać telefony oraz atakować komputery rządowe i w ten sposób próbują uzyskać tajne lub wrażliwe informacje państwowe. Rosja, jak powiedział Koudelka, ma urządzenia podsłuchowe na terenie swojej ambasady w Pradze. Przyznał, że rosyjskie służby wywiadowcze nadal pracują w Czechach, ale mają trudniejsze warunki działalności. Koudelka stwierdził, że rosyjskie dezinformacje pozostają kluczowym zagrożeniem. - Rosja nie może dorównać NATO pod względem militarnym. Dlatego tworzy nowe metody i korzysta z dezinformacji. Celem jest obniżenie morale społeczeństwa i złamanie spójności NATO oraz zdolności do skutecznej obrony - powiedział szef BIS. Jego zdaniem wśród rosyjskich dezinformacji kwestionowana jest skuteczność sankcji lub potrzeba zabezpieczenia gazu i ropy z Rosji. Rozpowszechniają również fałszywe wiadomości, że bezpieczeństwo Republiki Czeskiej jest zagrożone z powodu napływu uchodźców z Ukrainy, a kraj jest popychany do wojny. Według BIS rosyjskie służby wywiadowcze wykorzystują do dezinformacji również "piątą kolumnę", czyli prorosyjskie grupy. Umowa obronna z USA Umowa obronna z USA została podpisana w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie. Musi zostać ratyfikowana przez obie izby parlamentu oraz prezydenta. Rząd planuje przeprowadzić zatwierdzenie dokumentu w parlamencie jeszcze w czerwcu.