Chorwacja: Wyroki skazujące b. premiera za korupcję anulowane
Sąd Konstytucyjny Chorwacji anulował wyroki skazujące byłego premiera Ivo Sanadera w sprawach o korupcję dotyczących koncernu MOL i banku Hypo. Sąd podał w poniedziałek, że podtrzymał apelację, uznał, że doszło do błędów proceduralnych i nakazał nowy proces.

Według komunikatu opublikowanego na stronie internetowej sąd uznał, że z powodu błędów proceduralnych nie doszło do uczciwego procesu. Obie sprawy zostają odesłane z powrotem do sądu w żupanii Zagrzeb. Sąd podkreślił, że jego orzeczenie nie dotyczy winy polityka, ale zgodności wyroków z konstytucją i obowiązującym prawem - relacjonuje dziennik "Jutarnji List".
Decyzja sądu nie oznacza, że były premier opuści więzienie, ponieważ odbywa wyrok w innej sprawie korupcyjnej. W 2012 roku został skazany na 9 lat więzienia za manipulowanie przetargami i sprzeniewierzanie funduszy państwowych. W proceder przyznawania fikcyjnych kontraktów zamieszana była prywatna firma Fimi Media.
W 2014 roku Sąd Najwyższy Chorwacji potwierdził wyrok uznający byłego premiera za winnego przyjęcia łapówek od węgierskiego koncernu MOL. Zarazem zmniejszył wymiar kary z 10 lat do 8,5 roku więzienia.
Na 10 lat więzienia skazał Sanadera w 2012 roku sąd niższej instancji. Uznał on, że w 2008 roku ówczesny premier w zamian za łapówki umożliwił MOL-owi zajęcie dominującej pozycji w chorwackiej firmie naftowej INA. Sąd uznał też wówczas, że Sanader przyjął łapówki od austriackiego banku Hypo Alpe Adria w 1995 roku, gdy był wiceministrem spraw zagranicznych. W zamian bank ten miał uzyskać uprzywilejowaną pozycję na chorwackim rynku.
Sanader stał na czele rządu Chorwacji w latach 2003-09. Podał się do dymisji w lipcu 2009 roku, w połowie drugiej kadencji. Zrezygnował także z kierowania swą partią - Chorwacką Wspólnotą Demokratyczną (HDZ), nie wyjaśniając wiarygodnie przyczyn tej decyzji. Zatrzymano go w grudniu 2010 roku w Austrii na wniosek wymiaru sprawiedliwości w Zagrzebiu, a w lipcu 2011 roku wydano go władzom Chorwacji