Chaos w samolocie. "Mamy konia na pokładzie"

Paweł Basiak

Oprac.: Paweł Basiak

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
549
Udostępnij

Zaledwie po niecałych 20 minutach lotu piloci samolotu Air Atlanta Icelandic zgłosili, że muszą natychmiast zawrócić na lotnisko w Nowym Jorku. Okazało się, że po pokładzie biega... koń. Zwierzę wyswobodziło się ze stajni transportowej.

Nagłe problemy pilotów. Musieli zawrócić przez... konia
Nagłe problemy pilotów. Musieli zawrócić przez... koniaCharles Bowman/Design Pics RM/East News; AFP/Martin BUREAUPUSTE

Do incydentu doszło kilkadziesiąt minut po starcie z portu lotniczego Johna F. Kennedy’ego. Szczegółową rekonstrukcję zdarzeń z 9 listopada, wraz z zapisami rozmów pilotów z wieżą, opublikował na YouTubie kanał You can see ATC.

Obsługiwany przez specjalistyczną linię czarterową Boeing 747-400 leciał do belgijskiego Liege. Gdy znajdował się na wysokości blisko 10 kilometrów nad ziemią, pojawiły się nieoczekiwane problemy.

- Mamy żywe zwierzę, konia na pokładzie. Nie mamy problemów z samym lotem, ale musimy zawrócić do Nowego Jorku. Nie możemy zagwarantować bezpieczeństwa zwierzęcia - przekazał pilot w rozmowie z kontrolerem lotów.

Samolot zawrócił na lotnisko. Koń uwolnił się w luku bagażowym

Samolot zawrócił na wysokości Bostonu, a po 90 minutach od startu i zrzuceniu 20 ton paliwa ponownie wylądował na lotnisku w Nowym Jorku.

Na konia czekał weterynarz - piloci podkreślali, że zwierzę wymaga natychmiastowej opieki, ale nie jest jasne, czy odniosło jakiekolwiek obrażenia. Linie Air Atlanta Icelandic nie udzieliły oficjalnego komentarza w tej sprawie.

Z danych Fligtradar24 wynika, że samolot ponownie wystartował z lotniska JFK 10 listopada, o 18:35 czasu lokalnego. Po około sześciu godzinach bezpiecznie wylądował w Liege.

Incydenty w samolotach. Pielucha i niezamknięte drzwi

"Może to być jeden z dziwniejszych powodów zmiany kierunku lotu, chociaż nieplanowane lądowanie są dość powszechne" - zauważa brytyjski dziennik "The Independet", który nagłośnił sprawę.

W połowie października samolot linii Copa Airlines z Panamy do Tampy na Florydzie został zawrócony po tym, jak na pokładzie znaleziono podejrzany przedmiot zawinięty w czarną folię. Po ewakuacji pasażerów i akcji służb okazało się, że zamieszanie wywołała pielucha dla dorosłych.

Kilka dni później samolot Ryanair musiał awaryjnie wracać na lotnisku w Belfaście. Okazało się, że jedne z drzwi maszyny nie zamknęły się na czas lotu.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Jeśli pan publicznie nie przeprosi, to będzie pozew". Zimoch do Jabłońskiego w Polsat News
      "Jeśli pan publicznie nie przeprosi, to będzie pozew". Zimoch do Jabłońskiego w Polsat NewsPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      313
      Super
      relevant
      92
      Hahaha
      haha
      58
      Szok
      shock
      45
      Smutny
      sad
      28
      Zły
      angry
      13
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      549
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na