Cała Francja szuka dwuletniego Emile'a. Wraca strach sprzed 30 lat

Bartosz Kołodziejczyk

Bartosz Kołodziejczyk

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1 tys.
Udostępnij

Trwają poszukiwania dwuipółletniego chłopca, który zaginął na wakacjach we Francji. Mały Emile widziany był ostatni raz w Vernet. Śledczy nie poddają się, chociaż przyznają, że wciąż nie mają żadnego punktu zaczepienia. Tymczasem w mediach pojawiają się co rusz nowe teorie na temat prawdopodobnych okoliczności zaginięcia dziecka. Jedna z nich związana jest z historią sprzed 34 lat.

Francja. Dwuipółletni Emile poszukiwany. Zaginięcie w Vernet
Francja. Dwuipółletni Emile poszukiwany. Zaginięcie w VernetNICOLAS TUCAT / TwitterAFP

Od pięciu dni we Francji poszukiwany jest dwuipółletni Emile. Chłopiec przebywał z rodziną na wakacjach w wiosce Vernet. Dwuipółlatek zaginął w sobotę. Od tego czasu trwa walka z czasem.

Francja. Poszukiwania dwuipółletniego Emile'a. Impas służb

W poszukiwania zaginionego chłopca udział biorą setki osób - w tym służby oraz zwykli obywatele. Jednak, mimo zakrojonych na szeroką skalę działań, śledczy przyznają wprost: w sprawie brak jakiegokolwiek punktu zaczepienia.

- Nie mamy żadnych informacji, żadnego elementu, który mógłby pomóc nam zrozumieć to zniknięcie - poinformował na konferencji prasowej we wtorek prokurator Remy Avon. Jednocześnie podkreślił, że hipoteza o zaginięciu chłopca staje się "coraz mniej prawdopodobna", a jego życie może być "w poważnym zagrożeniu".

Jak informuje "Le Monde", służby zwiększają zakres prac oraz poszukiwań. Na miejscu pracuje już nie 15, a 20 śledczych. Wspiera ich 80 żandarmów, pluton wysokogórski, a także kilkudziesięciu żołnierzy, którzy specjalizują się w przeszukiwaniu zarośli.

Wiadomo, że w akcji biorą udział także saperzy, funkcjonariusze z psami przeszkolonymi do poszukiwań zaginionych osób oraz co najmniej jeden śmigłowiec, który wypatruje śladów dwuipółletniego Emile'a z powietrza. Dodatkowo, komórka śledcza odpowiedzialna za poszukiwania została przeobrażona w komórkę "narodową", dzięki czemu poszerzona zostanie baza danych, które mogą pomóc z pracy służb.

Zaginięcie dwulatka w Vernet. 1200 telefonów, przekopano 12ha pól

Wiadomo, że wioska Vernet, która została wcześniej całkowicie odcięta od społeczeństwa kordonem służb, została w całości przeszukana. Mowa o 30 budynkach, które składają się na Vernet. Dodatkowo sprawdzone zostało 12 pojazdów, przepytano 25 mieszkańców wioski, przekopano nawet 12 ha okolicznych pól, przynależnych do miejscowości.

- Chodzi o znalezienie choć najmniejszego tropu, najmniejszego śladu - zaznaczył prokurator Avon. Jak dodał, na ten moment śledczy nie mają żadnego dowodu wskazującego, że przy sprawie Emile'a doszło do przestępstwa. - Ani uprowadzeni, ani zabójstwa. Jesteśmy w tym samym punkcie od początku poszukiwań - zaznaczył.

Jak poinformowano, w sprawie zaginięcia dwuipółlatka tylko do wtorku odebrano ponad 1200 telefonów. Służby apelują do obywateli Francji, by nie zalewać śledczych "bezużytecznymi informacjami". Jeden z telefonów miał doprowadzić do poderwania służb i sprawdzenia kampera, który zatrzymał się na parkingu w Isere - miejscowości oddalonej o ponad 150 km od Vernet.

Gdzie jest dwuipółletni Emile? Mnożą się teorie

Tymczasem w mediach pojawia się coraz więcej teorii dotyczących zaginięcia małego Emile'a. Według gazety "Le Provance" śledczy w ostatnich godzinach mieli skupić się zwłaszcza na hipotezie mówiącej o tym, że dwuipółletni chłopiec miałby zostać potrącony przez samochód osobowy lub ciągnik. Następnie ciało Emile'a miałoby zostać ukryte.

Inna teoria, na której skupiła się z kolei gazeta "La Depeche". Przypomina ona podobną historię sprzed 30 lat. Wówczas to w 1989 roku trzyletni Yannis miał zaginąć w podobnych okolicznościach w Genagobie - miejscowości oddalonej o około 60 kilometrów.

Wówczas - tak jak w przypadku poszukiwań Emile'a - postawiono w stan gotowości wszystkie służby. Przeszukana została miejscowości, przesłuchano mieszkańców. Mimo wysiłku mieszkańców oraz służb chłopca nie odnaleziono, a śledztwo zostało zawieszone. I to mimo faktu, że półtora roku po zaginięciu Yannisa kilkaset metrów od jego rodzinnego domu znaleziono ubranka, które chłopiec miał na sobie w dniu zaginięcia.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Ociepa o rzezi wołyńskiej: Ukraińcy nie mają żadnej wymówki
      Ociepa o rzezi wołyńskiej: Ukraińcy nie mają żadnej wymówkiPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      576
      Super
      relevant
      150
      Hahaha
      haha
      86
      Szok
      shock
      73
      Smutny
      sad
      96
      Zły
      angry
      19
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      1 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na