"Bush nie ma czarodziejskiej różdżki"
Prezydent Stanów Zjednoczonych nie dysponuje czarodziejską różdżką, przy pomocy której jednym ruchem rozwiązałby problemy Bliskiego Wschodu - oświadczył w poniedziałek wieczorem rzecznik Białego Domu Tony Snow.
Snow zaprzeczył jednak by ostatnie wydarzenia w Strefie Gazy - gdzie radykalny Hamas zbrojnie przejął władzę - oznaczały fiasko amerykańskiej polityki i prowadzonych od sześciu lat działań pokojowych. Sytuacja w Autonomii - ocenił - jest przede wszystkim kolejną oznaką walki pomiędzy siłami demokracji i ekstremizmu.
Kilka godzin wcześniej w czasie telefonicznej rozmowy z Bushem prezydent Autonomii Mahmud Abbas podkreślał, iż nadszedł czas wznowienia bliskowschodnich rozmów pokojowych; kilka godzin później amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice zapowiedziała, że rząd USA zniesie embargo gospodarcze i polityczne wobec rządu Autonomii Palestyńskiej. Z kolei w Luksemburgu Unia Europejska ogłosiła wznowienie zamrożonej przed ponad rokiem bezpośredniej pomocy dla rządu Autonomii Palestyńskiej.
Unia Europejska i Stany Zjednoczone w poniedziałek w praktyce zniosły trwającą 15 miesięcy blokadę Autonomii. Jak pisze we wtorek agencja AFP, UE ogłosiła "natychmiastową normalizację" stosunków z rządem w Ramalli, umacniając w ten sposób pozycję nowej ekipy, powołanej przez Abbasa po puczu, przeprowadzonym przez Hamas w Strefie Gazy.
Po zajęciu Strefy przez Hamas, premier Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zdymisjonował rząd jedności narodowej z udziałem Hamasu i zaprzysiągł rząd tymczasowy premiera Salama Fajeda. Obecnie cała Strefa Gazy jest kontrolowana przez Hamas, a palestyńskie tereny na Zachodnim Brzegu Jordanu - przez ugrupowanie Fatah Abbasa.
INTERIA.PL/PAP