W środę 5 kwietnia czworo dzieci zostało zabitych podczas napadu na szkołę w tym stanie. Wydarzyło się to miesiąc po tym, jak Brazylią wstrząsnęła wiadomość o innej tragedii: 13-letni uczeń zabił nożem w szkole w Sao Paulo swą nauczycielkę. W ramach fali aresztowań zatrzymano m.in. dwójkę dorosłych oraz ich 14-letniego syna z sąsiedniego regionu Rio Grande do Sul. Nastolatek przechowywał w swoim pokoju broń oraz wiele nazistowskich materiałów, w tym emblematy SS czy flagę ze swastyką. Jak ustaliła policja, sztandar dał mu jego ojciec w dniu urodzin - donosi agencja MercoPress. Brazylia: Fala ataków na szkoły. Aresztowano ponad 100 osób W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy, od września ubiegłego roku, brazylijskie szkoły były pięciokrotnie atakowane przez napastników uzbrojonych w broń palną. W trosce o bezpieczeństwo na terenie stanu Santa Catarina policja otrzyma 26 nowych radiowozów. Minister Flavio Dino powiedział w czwartek na konferencji prasowej poświęconej narastaniu zjawiska przemocy, że ataków w szkołach "dokonują zarówno samotne wilki jak i wykryte przez policję federalną zorganizowane grupy neonazistowskie porozumiewające się między sobą za pomocą sieci społecznościowych". W związku z powyższym szef resortu planuje wprowadzić również kary grzywny i możliwość zawieszenia tych portali internetowych, które nie regulują skutecznie treści rozpowszechniających przemoc w szkole - donosi agencja Reutera. Masakry w brazylijskich szkołach. W tle grupy neonazistowskie Jak zaznacza amerykański "The Washington Post", w ciągu ostatnich czterech lat największy kraj Ameryki Łacińskiej doświadczył 17 ataków na szkoły. Zginęło w nich łącznie 26 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. "Tylko w minionych ośmiu miesiącach kraj przeżył łącznie 11 różnego rodzaju ataków, co zaniepokoiło wielu Brazylijczyków. Obawiają się, że rzeź dopiero się zaczyna" - pisze amerykańska gazeta i dodaje, że przeważająca część napastników to biali, młodzi chłopacy, którzy czczą sprawców szkolnych masakr. Są oni także aktywni na neonazistowskich grupach w mediach społecznościowych. Dziennik podkreśla, że grupy te pochodzą ze Stanów Zjednoczonych.