Prawdopodobne jest, że bin Laden na pokładzie statku uciekł do południowo-wschodniej Azji lub do wschodniej Afryki. Analitycy CIA twierdzą, że szef Al-Kaidy opuścił rejon kompleksu jaskiń Tora Bora na początku grudnia. Bin Laden miał wtedy przekazać władzę w swojej organizacji jednemu z zastępców - mówią niektórzy pojmani terroryści. Zmyleniu pogoni miała służyć taśma wideo, którą opublikowano już po tym, jak bin Laden wymknął się z Afganistanu. Pentagon przyznał wczoraj, że polowanie na szefa Al-Kaidy trwa już także poza granicami Afganistanu. Jeśli prawdą jest, że bin Laden znalazł schronienie w innym państwie, oznacza to, że mimo zniszczenia pokaźnych sił organizacji, kierownictwo przetrwało i Al-Kaida może wciąż być groźna. Lotnictwo USA zlikwidowało ważną kryjówkę Al-Kaidy Po trwających dwa tygodnie bombardowaniach siły powietrzne USA całkowicie zniszczyły jedną z głównych kryjówek Al-Kaidy koło miejscowości Zawar Kili w górach we wschodniej części Afganistanu - poinformował wczoraj Pentagon. Jak powiedział na konferencji prasowej rzecznik resortu, admirał John Stufflebeem, bomby amerykańskie zrównały z ziemią resztki siedziby terrorystów w Zawar Kili i spowodowały zasypanie wszystkich 50 jaskiń, w których także się oni ukrywali. Zniszczono też nieustaloną na razie liczbę czołgów i artylerii nieprzyjaciela. Stufflebeem oświadczył, że działające w tym rejonie amerykańskie siły specjalne nie znalazły po nalotach wielu zwłok terrorystów z organizacji Osamy bin Ladena. Bombardowania uważa się jednak za duże osiągnięcie, gdyż udało się zlikwidować ważną bazę wypadową Al-Kaidy i talibów.