Białoruś: Rozszerzenie kary śmierci. Chodzi m.in o partyzantów na kolei
Oprac.: Norbert Amlicki
Zmiany w kodeksie karnym, które przewidują możliwość zastosowania kary śmierci za "usiłowanie przeprowadzenia aktu terroryzmu" niższa izba białoruskiego parlamentu przyjęła od razu w dwóch czytaniach – poinformowało centrum praw człowieka Wiasna. Euroradio uważa, że "nowa ustawa jest przyjmowana m.in. po to, by bardziej surowo ukarać partyzantów na kolei"

Izba Reprezentantów powiadomiła, że projekt ustawy ma na celu "powstrzymywanie działalności elementów destrukcyjnych oraz zademonstrowanie zdecydowanej walki państwa z działalnością terrorystyczną". Szczegółów planowanych zmian nie opublikowano. Niezależna Nasza Niwa zwraca uwagę, że na Białorusi zarzuty związane tak czy inaczej z "terroryzmem" ma wielu więźniów politycznych.
Wspomniano o "partyzantach na kolei"
Z kolei Euroradio zwraca uwagę, że przewodniczący Izby Reprezentantów Uładzimir Andrejczanka, komentując nowelizację kodeksu karnego, "wspomniał o 'partyzantach na kolei'". Chodzi o ludzi, którzy dokonywali aktów dywersji, np. niszcząc szafy sterownicze, by utrudnić transport rosyjskiego sprzętu wojskowego, używanego w agresji na Ukrainę. Część z tych osób została zatrzymana.
- Można z tego wyciągnąć wniosek, że nowa ustawa jest przyjmowana m.in. po to, by bardziej surowo ukarać tych ludzi - oceniło Euroradio.
Białoruś jest jedynym krajem w Europie i Wspólnocie Niepodległych Państw, gdzie nadal stosuje się karę śmierci. Nie można na nią skazać kobiet oraz mężczyzn powyżej 65 i poniżej 18 roku życia. Wyrok jest wykonywany przez rozstrzelanie. Według szacunków obrońców praw człowieka od powstania niezależnej Białorusi wykonano około 400 egzekucji.