Inflacja w Szwecji sięgała w grudniu 12,3 proc. Od tamtego czasu spadała i w kwietniu wyniosła 10,5 proc. Rynki finansowe oczekiwały, że w maju wyniesie ona 9,4 proc., ale jak się okazuje Szwecja odnotowała w zeszłym miesiącu 9,7-procentową inflację. Tamtejsi specjaliści podali zaskakujący powód tej sytuacji. Koncerty Beyoncé a wzrost inflacji w Szwecji. Ekspert tłumaczy Ekonomista Danske Bank Michael Grahn uważa, iż Beyoncé przyczyniła się do wzrostu cen hoteli, a występy artystki mogły stać za rosnącymi kosztami w dziedzinie rekreacji i kultury. - Nie obwiniałbym Beyoncé za wysoką inflację, ale jej występ w Szwecji najwyraźniej trochę się do tego przyczynił - przekazał BBC ekspert. Podkreślił jednocześnie, że "występ jednej gwiazdy ma taki wpływ bardzo rzadko" i dodał, że podobny efekt mogą mieć duże turnieje piłkarskie. Po tym, jak amerykańska piosenkarka ogłosiła, że po siedmiu latach przerwy rozpoczyna solową trasę koncertową, a na dodatek, że zainauguruje wydarzenie w Szwecji, wiadomo było, że wpłynie to na ekonomię - zauważa BBC. Szacuje się, że "Renaissance World Tour", do czasu zakończenia we wrześniu, może przynieść prawie 2 miliardy funtów zysku. Koncerty Beyoncé w Sztokholmie przyciągnął fanów z całego świata Airbnb, serwis internetowy umożliwiający wynajem lokali od osób prywatnych, poinformował, że po ogłoszeniu, iż Beyoncé wystąpi w Szwecji, wzrosło wyszukiwanie noclegów w miastach, w których zaplanowano koncerty. Co więcej, bilety na wiele z nich wyprzedały się w ciągu kilku dni, a ceny na rynku wtórnym poszybowały w górę. Sztokholmskie koncerty, podczas których przez dwie noce Beyoncé grała dla łącznie 46-tysięcznej publiczności przyciągnęły fanów z całego świata - zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych. Media opisywały boom turystyczny w stolicy Szwecji jako "efekt Beyoncé". Ekonomiści twierdzą, że spodziewają się powrotu trendu spadkowego inflacji w czerwcu.