Na łamach dziennika "Verslo Żinios" Kulakauskas wyraża opinię, że "wszystko będzie zależało od tego, jak się będą układały stosunki Polski z Rosją". - Jeżeli stosunki te się polepszą, to rola Litwy w stosunkach z Polską prawdopodobnie się zmniejszy. Wówczas drobne kwestie dotyczące na przykład pisowni nazwisk polskich mogą stać się jeszcze bardziej problematyczne, a w zarządzaniu rafinerią Orlen Lietuva można spodziewać się zmian - uważa Kulakauskas. Według Kulakauskasa, jeżeli wybory w Polsce wygra Bronisław Komorowski, to "w odróżnieniu od prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie będzie wielkim entuzjastą zachowania bardzo dobrych stosunków z Litwą za wszelka cenę". Również Jarosław Kaczyński, zdaniem litewskiego politologa, "nie będzie kontynuatorem wizji swego brata, jeśli chodzi o stosunki polsko-litewskie".