Arabia Saudyjska: Kolejne przypadki śmierci z powodu MERS
Tajemniczy koronawirus coraz bardziej agresywny. Władze Arabii Saudyjskiej poinformowały o kolejnych 13 przypadkach zgonów wywołanych wirusem MERS, czyli Bliskowschodniego Syndromu Oddechowego.

Jest on podobny do wirusa wywołującego zespół ostrej niewydolności oddechowej SARS, który 11 lat temu zabił na świecie około 800 osób. Liczba ofiar śmiertelnych MERS to obecnie 139 osób - mieszkańców Arabii Saudyjskiej. Występowanie śmiertelnego wirusa zanotowano dotąd przede wszystkim w państwach Bliskiego Wschodu. Pojedyncze przypadki w stwierdzono między innymi w Wielkiej Brytanii, Grecji, Francji, Włoszech, Stanach Zjednoczonych i Malezji.
MERS został odkryty w 2012 roku na Półwyspie Arabskim. Choroba przenosi się prawdopodobnie drogą kropelkową. Gdy koronawirus dostanie się do organizmu, atakuje płuca i zaburza ich funkcjonowanie, co często kończy się śmiercią.
Może też doprowadzić do niewydolności nerek. Część z tych, którzy przeżyli chorobę, musi poddać się rehabilitacji. Na razie nie ma ani szczepionki na koronawirusa, ani specjalnych leków czy testów na jego obecność.
W związku z coraz gwałtowniejszym rozprzestrzenianiem się MERS, Światowa Organizacja Zdrowia zwołała na wtorek pilne posiedzenie.