Jak relacjonuje CNN - nie tak miał wyglądać kolejny tydzień kampanii prezydenckiej ubiegającego się o reelekcję Joe Bidena. Według stacji amerykański prezydent "przygotowywał się na tydzień politycznego ataku" ze strony własnego stronnictwa - demokratów. Spodziewano się, że przedstawiciele demokratów publicznie wezwą 81-letniego Bidena do wycofania się z prezydenckiego wyścigu, "wyczerpujący harmonogram kampanii obnaży jego wytrzymałość", a w kolejnych wywiadach telewizyjnych po raz kolejny padną pytania dotyczące jego wieku, stanu zdrowia i sprawności fizycznej. Zamach na Donalda Trumpa. Media: Nowe wyzwanie Joe Bidena To jednak - zdaniem CNN - już przeszłość. Punktem zwrotnym w kampanii może okazać się bowiem sobotnia próba zamachu na Donalda Trumpa na jego wiecu w Butler w Pensylwanii. "Przynajmniej na krótką chwilę polityczne emocje ustały, ponieważ ze wszystkich zakątków kraju napłynęły ponadpartyjne wezwania potępiające straszliwy atak na Trumpa" - relacjonuje portal amerykańskiej stacji. Jak dodano, "kampania Bidena natychmiast wstrzymała spoty telewizyjne i komunikację polityczną, a Biały Dom przełożył podróż prezydenta do Teksasu". Ponadto, Biden zwrócił się do Amerykanów z Gabinetu Owalnego, wzywając do uspokojenia debaty politycznej. Kampania prezydencka Bidena. Ustanie sprzeciw wśród demokratów? CNN podkreśla, że po ataku na Trumpa "w dużej mierze ustało coś innego", a mianowicie "wezwania z własnej partii Bidena, aby porzucił starania na drugą kadencję". Do ostatniej soboty liczba takich wezwań "rosła z każdym dniem, od czasu jego katastrofalnego występu w debacie przeciwko Trumpowi w zeszłym miesiącu" - komentuje stacja. "Choć kampania Bidena stara się lekko przejść przez moment narodowej traumy i szoku, niektórzy sojusznicy prezydenta mają nadzieję, że próba zamachu na Trumpa może ostatecznie zakończyć się stłumieniem sprzeciwu demokratów" - czytamy. Prezydent rusza do Nevady. Przed nim ważny wywiad CNN podkreśla, że Biden powraca na kampanijny szlak już bieżącym tygodniu - wybiera się do Nevady. "Ta podróż będzie dla niego pierwszym publicznym sprawdzianem w kampanii przeciwko swojemu poprzednikowi, na tle kraju wstrząśniętego szokującymi obrazami z soboty" - zapowiada stacja. Jak wspomniano, przed wyjazdem do Las Vegas Biden spotka się w Białym Domu z dziennikarzem Lesterem Holtem z NBC na wywiad, który - po wiecu Trumpa - "ma zupełnie inne znaczenie". Przypomnijmy: podczas próby zamachu na swoje życie Donald Trump został postrzelony w ucho, a kula minęła jego głowę ledwie o kilka centymetrów. Zginęły dwie osoby, w tym zamachowiec, a dwie kolejne zostały poważnie ranne. Sobotni wiec w Butler miał być ostatnim wystąpieniem Trumpa przed rozpoczynającą się w poniedziałek w Milwaukee konwencją wyborczą republikanów. To właśnie na niej polityk ma zostać oficjalnie wybrany na kandydata republikanów w nadchodzących wyborach prezydenckich. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!