Informację o groźbie podłożenia bomby przekazała w środę policja z Oslo, na którą powołuje się agencja Reutera. Gmach norweskiego parlamentu został otoczony kordonem policji, zamknięto także najbliższe ulice. Inaczej kursują przejeżdżające nieopodal tramwaje i autobusy. Norwegia. Pojawiła się groźba dotycząca parlamentu. Akcja służb Jak przekazano, parlamentarzyści, mimo możliwego zagrożenia, kontynuowali obrady, co było widoczne na transmisji na żywo zamieszczonej w sieci. - Jesteśmy na miejscu, aby zabezpieczyć parlament i zapobiec potencjalnym incydentom - mówił rzecznik policji. Dodał również, że jak dotąd "nie otrzymali informacji o zagrożeniu dla osób trzecich". Na miejscu pracują służby. Rzecznik parlamentu przekazał, że zamknięto wejścia do budynku, a osoby postronne opuściły parlament. Szef ochrony parlamentu Pal Munck poinformował, że groźbę o podłożeniu ładunku wybuchowego "przechwycono w mediach społecznościowych". - Znamy sytuację i współpracujemy z policją w Oslo, aby wyjaśnić zagrożenie - przekazał doradca ds. komunikacji Martin Bernsen ze służb specjalnych PST w rozmowie z norweskim dziennikiem "VG". Była premier Norwegii Erna Solberg znalazła się w tłumie osób stojących przed parlamentem. - Groźby zamachów bombowych są przerażające i taki jest ich cel. Ja zakładam, że policja ma kontrolę (nad incydentem - red.), wygląda na to, że tak. Miejmy więc nadzieję, że jest to ktoś, kto nie ma żadnych intencji, ale próbował zastraszyć - przekazała "VG". - Nie sądzę, żebym wcześniej doświadczyła groźby podłożenia bomby pod Storting (parlament norweski - red.), ale doświadczyłam tego w wielu innych miejscach - dodała Solberg, nadmieniając przy tym, że "parlament podąża własną drogą i nie ma to wpływu na naszą pracę". Alarm w norweskim parlamencie. Kolejna groźba w ciągu dwóch dni Administracja parlamentu wysłała do wszystkich pracowników wiadomości SMS. "Nic nie wskazuje na to, by przebywanie wewnątrz Stortingu było niebezpieczne" - głosi treść. Okazuje się, że środowy incydent nie jest odosobnionym przypadkiem. Jak przekazał lokalny dziennik, powołując się na policję, zaledwie we wtorek wieczorem norweski parlament otrzymał podobną groźbę na skrzynki mailowe. - Wczoraj wieczorem Storting otrzymał wiadomość e-mail z groźbą, która została uznana za nierzeczywistą, następnie otrzymano nową groźbę. Nie wiemy, czy istnieje związek między tymi dwoma wiadomościami - przekazała policja. Źródła: Reuters, "VG" *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!