Aktywiści klimatyczni zaatakowali po raz kolejny. Tym razem za cel obrali portret króla Karola III umieszczony w szkockiej Galerii Narodowej w Edynburgu. Dwóch członków grupy This is Rigged rozpoczęło swój protest około godz. 14 w środę. Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych widać, jak aktywiści sprayują logo organizacji na sylwetce monarchy. Tuż obok umieścili napis "ludzie są potężniejsi niż lord". Następnie przyklejają dłonie do podłogi. Jak donosi "New York Post", namalowane na różowo wyrażenie pochodzi z od historycznej Ligi Ziemi Górskiej, która pod koniec XIX wieku "stosowała techniki akcji bezpośredniej, takie jak strajki czynszowe i okupacje ziemi, aby zabezpieczyć prawa chłopów". CZYTAJ: Aktywiści zabrudzili słynną fontannę w Rzymie. "Czekają nas trudne lata" Protest aktywistów. Wycelowali w portret króla Karola III Aktywiści mieli także przesłanie skierowane do szkockiego rządu. Apelowali o wstrzymanie wszystkich przyszłych koncesji na ropę i gaz, a w zamian za to utworzenie "uczciwej i w pełni finansowanej transformacji dla pracowników sektora naftowego". Mężczyźni zaznaczyli, że dopóki rząd nie spełni przedstawionych wymagań, nadal będą protestować. Zagrozili również "zamknięciem szkockiego przemysłu naftowego". - Dlaczego szkocki rząd uważa, że zatwierdzanie nowych projektów naftowych i gazowych jest do zaakceptowania i nawet się im nie sprzeciwia? Jeśli rząd chce, aby młodzi ludzie mieli przyszłość, muszą sprzeciwić się wszystkim nowym koncesjom na ropę i gaz - mówił aktywista. Jego towarzysz wspomniał o szalejących w Europie upałach, co według niego, powinno skłonić rządzących do odejścia od paliw kopalnianych. Pomieszczenie, w którym znajdował się portret króla Karola III zostało zamknięte do końca dnia. Obecnie trwa ocena, czy obraz został uszkodzony, ale wstępne doniesienia nic takiego nie wskazują. Aktywiści w wieku 21 i 28 lat zostali zatrzymani przez policję godzinę po incydencie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!