Członkowie z grupy ekologicznej Futuro Vegetal pomalowali czerwonym i czarnym sprayem jacht o nazwie "Kaos". Incydent miał miejsce w niedzielę w porcie na Ibizie w Hiszpanii. Grupa opublikowała film i zdjęcia ze zdarzenia na swoim profilu. Hiszpania. Aktywiśc zniszczyli superjacht. Tak walczą o klimat "Najbogatszy 1 proc. światowej populacji zanieczyszcza więcej niż 50 proc. najbiedniejszych" - przekazali aktywiści na nagraniu. "Skazują nas na przyszłość pełną bólu, nędzy i spustoszenia" - dodali. Działacze Futuro Vegetal oskarżyli zamożnych o "standard życia wykraczający poza granice rozsądku", co według nich prowadzi do nieuchronnej zagłady planety. Media donoszą, że zdewastowany jacht należy do Nancy Walton Laurie - miliarderki i spadkobierczyni przedsiębiorstwa Walmart. Grupa napisała na swoim Twitterze, że ma zamiar opryskać właśnie jej jacht, wart 300 milionów euro. Dwóch aktywistów klimatycznych, odpowiedzialnych za akcję, zostało zatrzymanych przez Gwardie Cywilną. Najprawdopodobniej powinni wyjść z aresztu w poniedziałek. Ibiza. Aktywiści przykleili się do odrzutowca Niedzielna akcja jest podobno "ostatnim szlifem" kampanii "Jets and Yachts, the party is over", która ma na celu wprowadzenie zakazu odrzutowców i jachtów. W piątek podobny akt miał miejsce na lotnisku na Ibizie. Członkowie Futuro Vegetal pomalowali farbą prywatny odrzutowiec. Trójka demonstrantów weszła na odrzutowiec i oblała go czarną i żółtą farbą, następnie przykleiła się do maszyny. Spowodowało to zamknięcie pasu i wstrzymanie ruchu na kilka godzin. Swoim aktem chcieli zwrócić uwagę na gwałtowny wzrost temperatur i globalne ocieplenie.