Kandydatów przedstawił w piątek na konferencji prasowej w Koszalinie szef zachodniopomorskiej Samoobrony poseł Jan Łączny. Dąbkowski ma 36 lat, wyższe wykształcenie ekonomiczne, aktualnie pisze doktorat na Uniwersytecie Szczecińskim. Nie należy do Samoobrony, jest sympatykiem partii. W ubiegłorocznych wyborach samorządowych bez powodzenia ubiegał się o urząd prezydenta Kołobrzegu. Startował z bezpartyjnego komitetu wyborczego. Uzyskał czwarty wynik na 8 kandydatów. Udało mu się jednak dostać do rady miasta. W czasie samorządowej kampanii w biurze komitetu Dąbkowskiego znaleziono urządzenie podsłuchowe. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Choć biegły uznał, że faktycznie był to podsłuch, postępowanie umorzono. Czesław Ignaszewski ma 57 lat, jest pracownikiem koszalińskich wodociągów, w ubiegłej kadencji samorządu był miejskim radnym Samoobrony w Koszalinie. Jest zwolennikiem utworzenia województwa środkowopomorskiego. Na piątkowej konferencji zapowiedział jednak, że nie zamierza w czasie kampanii "nadużywać" sprawy utworzenia nowego województwa. W lutym br. Ignaszewski przykuł się na kilka godzin do stojącego w centrum Koszalina pomnika "Byliśmy - Jesteśmy - Będziemy" protestując przeciwko bierności parlamentu w pracach nad złożonym w grudniu 2003 r. obywatelskim projektem ustawy o utworzeniu 17. województwa, pod którym podpisało się prawie 140 tys. osób. Łączny, pytany o kształt listy Samoobrony do Sejmu w okręgu koszalińskim, powiedział, że pierwsze trzy miejsca są już obsadzone prze posłów V kadencji. "Jedynką" ma być lider Samoobrony Andrzej Lepper, "dwójką" - Jan Łączny, "trójką" - Jan Bednarek. Pozostałe miejsca zostaną podzielone miedzy powiatowych liderów Samoobrony. Kampania Samoobrony - według Łącznego - będzie skromna i merytoryczna, ale skuteczna. "Myślę, że powtórzymy dwucyfrowy wynik z 2005 roku i wprowadzimy z koszalińskiego okręgu do Sejmu trzech posłów - powiedział Łączny.