Jako pierwsze o niecodziennej sytuacji poinformowały lokalne media. Do zdarzenia doszło we wtorek przed południem. Na nagraniach, które otrzymały serwisy gs24.pl czy kamienskie.info widać plażę w Dziwnowie nad Bałtykiem i PTS-y sunące po piasku. Pływające Transportery Samobieżne wyłoniły się nagle i przejechały między turystami, którzy wypoczywali na leżakach. "Manewry bardzo ładne, piękne, ale nie jeździ się między ludźmi" Pojazdy wiozły żołnierzy w pełnym umundurowaniu. "Dla mnie to było coś w formie atrakcji. Piękne wrażenie" - komentowali świadkowie zdarzenia. - Mogłoby być codziennie takie coś. Dzieci były zachwycone - mówiła jedna z plażowiczek. Choć wojsko zapewniło, że żołnierze ostrożnie manewrowali między kocami i ręcznikami wypoczywających na plaży turystów, to nie wszyscy z plażowiczów się z tym zgadzają. Jeden ze świadków powiedział, że zanim pojawiły się pojazdy, nie było żadnego ostrzeżenia. - To niebezpieczne, szczególnie dla dzieci, ale i zwierząt. Wystraszyły się i uciekały. Matki chwytały swoje dzieci - powiedział jeden z turystów. - Manewry bardzo ładne, piękne, ale nie jeździ się między ludźmi - podkreślił. W sieci pojawiło się również inne nagranie z tego wydarzenia: Wojsko tłumaczy Polsat News skontaktował się z jednostką, do której należą żołnierze z nagrania. Rzecznik 8 Flotylli Obrony Wybrzeża potwierdził, że przejazd miał związek z przemieszczeniem się wojskowych z 8. Batalionu z poligonu pod Dziwnówkiem do ich macierzystej jednostki w Dziwnowie. Dodał, że przejazd był wcześniej ustalony z odpowiednimi organami - Urzędem Morskim i gminą, po terenie której jechały PTS-y. Zapewnił przy tym, że wszystko odbyło się zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. 8. Batalion Saperów to jedna z najstarszych jednostek w Polsce. Jej żołnierze od kilkudziesięciu lat ćwiczą na poligonie pod Dziwnówkiem, stąd - zdaniem wojska - obecność na plaży pływających transporterów samobieżnych, nikogo nie powinna dziwić. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!