W sobotę późnym wieczorem, o 22:47, strażaków w Jarocinie wezwano na rynek. Tam, w jednym z mieszkań, ratownicy reanimowali 65-latka. - Zostaliśmy wezwani do pomocy pogotowiu ratunkowemu, podczas działań związanych z nagłym zatrzymaniem krążenia - wyjaśnia portalowi jarocinska.pl oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie. W momencie walki o życie mężczyzny zasłabła też jego żona. - Podczas akcji ratunkowej, również u drugiej osoby przebywającej w mieszkaniu doszło do zatrzymania krążenia - dodaje strażak. Medycy zaczęli również resuscytować 61-latkę. Małżeństwa z Jarocina - mimo wysiłków - nie udało się uratować. Nie żyje małżeństwo z Jarcoina. "Nieszczęśliwe zdarzenie" Policja podkreśla, że do śmierci pary nie przyczyniły się osoby trzecie i było to nieszczęśliwe zdarzenie. - Mężczyzna zasłabł. Żona wezwała pomoc medyczną. Pogotowie przyjechało na miejsce i podjęło reanimację. W czasie jej prowadzenia zasłabła kobieta. Ratownicy rozpoczęli reanimację 61-latki. Niestety, oboje zmarli - informuje jarocinska.pl asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.