Nieszczęśliwy wypadek z udziałem dziecka. Poważne oparzenia
Półtoraroczna dziewczynka trafiła do szpitala z oparzeniami. Najprawdopodobniej doszło do nieszczęśliwego wypadku - dziecko wylało na siebie kubek z gorącą kawą. Na miejscu interweniowały służby, w tym LPR. - Lekarz stwierdził, że doszło do oparzenia 25 proc. ciała - usłyszała Interia.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu. Po otrzymaniu zgłoszenia o poparzonej półtorarocznej dziewczynce na miejsce zadysponowano trzy zastępy strażaków, w tym dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze z PSP w Nowym Tomyślu oraz jedną z OSP Róża.
Do czasu przyjazdu strażaków pierwsze czynności ratunkowe wykonali rodzice, przemywając dziewczynkę zimną wodą.
- Nasze działania polegały przede wszystkim na schłodzeniu miejsc opatrunkami hydrożelowymi i przekazaniu dziecka lekarzom - poinformował Interię dyżurny z PSP w Nowym Tomyślu.
Nowy Tomyśl. Groźny wypadek w domu, dziewczynka w szpitalu
Na miejsce przybył również zespół karetki pogotowia, który udzielił dziewczynce dalszej pomocy. Przy bloku lądował również śmigłowiec LPR, który zabrał ją do szpitala w Poznaniu.
- Lekarz stwierdził, że doszło do oparzenia 25 proc. ciała, w tym twarzy, rąk oraz brzucha - przekazał nam strażak.
Najprawdopodobniej dziewczynka przewróciła na siebie kubek z gorącą kawą. Okoliczności i przebieg zdarzenia ustala policja.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!