Poinformował o tym w czwartek PAP zastępca prokuratora rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim Tomasz Retyk. Dodał, że ze względu na stan psychiczny rodziców dziecka ich przesłuchanie nastąpi w później. Do zdarzenia doszło w poniedziałek w miejscowości Dobreniczki w gminie Łęki Szlacheckie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec chciał sięgnąć po znajdujący się w samochodzie napój. Jak mówił prokurator, szyba w aucie była uchylona. 3-latek stanął na plastikowej zabawce na kółkach i wsadził głowę w otwarte okno. Prawdopodobnie zabawka wyślizgnęła się spod jego nóg, a głowa chłopca zawisła na szybie."Akcję ratunkową podjęli rodzice. Wzywano pogotowie. Przyleciał też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mimo akcji reanimacyjnej chłopca nie udało się uratować" - powiedział Retyk.Piotrkowska prokuratura rejonowa wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci. Wiadomo, że przebywający na terenie posesji dorośli (rodzice dziecka oraz babcia) byli trzeźwi. Dodał, że wstępne wyniki wskazują, że przyczyną zgonu było uduszenie.