Reklama

Pożar w Gronowie Górnym. Ogień wstrzymał pociągi

Około 7 tys. metrów kwadratowych powierzchni zajął pożar, który wybuchł na składowisku tworzyw sztucznych w warmińsko-mazurskim Gronowie Górnym. W czwartkowy wieczór strażacy poinformowali, że dogaszają pogorzelisko, ale nadal nieprzejezdna jest pobliska linia kolejowa. Jak natomiast przekazał inspektorat ochrony środowiska, mimo że płonęły sztuczne materiały, nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia okolicznych mieszkańców.

Pożar zmagazynowanych tworzyw sztucznych przeznaczonych do produkcji granulatu wybuchł ubiegłej nocy. Według straży objął powierzchnię około 7 tys. m kw. W zdarzeniu nie ucierpiał żaden z pracowników zakładu, ani osoby uczestniczące w akcji gaśniczej.

Bryg. Krzysztof Karolkiewicz z elbląskiej straży pożarnej przekazał, że wieczorem trwa jeszcze dogaszanie pogorzeliska. Na miejscu pracuje 14 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i OSP.

Pociągi na objazdach. Ogień zniszczył sieć trakcyjną

Jak natomiast poinformowały PKP Polskie Linie Kolejowe, pożar uszkodził sieć trakcyjną na odcinku trasy Elbląg-Bogaczewo. Z tego powodu wstrzymano tam ruch pociągów, które skierowano na objazdy. Od godz. 19 w czwartek - za zgodą straży pożarnej - rozpoczęto naprawę 200 metrów sieci nad jednym torem. Kolejowe służby będą pracować także nocą, by jak najszybciej przywrócić regularne połączenia.

Reklama

- Naprawa pierwszego toru przewidywana jest w czwartek i piątek. Nad drugim torem naprawa sieci ze względu na zakres zniszczeń zajmie kilka dni - podały PKP PLK.

Utrzymane są zmiany w kursowaniu pociągów jadących przez stację Elbląg m.in. w kierunku Olsztyna, Trójmiasta, Szczecina i Malborka. Pociągi dalekobieżne PKP Intercity kierowane są zmienioną trasą przez Iławę. Przewoźnik regionalny Polregio wprowadził zastępczą komunikację autobusową na odcinku Elbląg - Bogaczewo. Podróżni o zmianach są informowani na stacjach i przystankach oraz w pociągach.

WIOŚ: Nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Olsztynie poinformował w czwartek, że po zgłoszeniu od straży pożarnej o pożarze na terenie zakładu przetwarzającego odpady tworzyw sztucznych, inspektorzy niezwłocznie przeprowadzili rozpoznanie zanieczyszczenia powietrza. "Nie stwierdzono obecności niebezpiecznych substancji chemicznych występujących w bazie danych urządzenia pomiarowego RAPIDplus, tym samym nie potwierdzono zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi" - podano w komunikacie.

Na zlecenie WIOŚ, pobrano też próbki wody z kanału zbiorczego polderu Gronowo Górne do badań fizykochemicznych, celem zweryfikowania wpływu zdarzenia na środowisko wodne.

Jednocześnie wszczęto kontrolę zakładu w zakresie sprawdzenia przestrzegania przepisów ochrony środowiska i decyzji administracyjnych. Ustalono m.in., że utwardzony plac magazynowy o powierzchni 7 tys. mkw. podzielony był na sześć sektorów, w których magazynowane były głównie odpady pochodzące z drukarni, tj. tworzywa sztuczne polipropylenu i polietylenu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: pożar | składowisko | Gronowo Górne

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy