W Rosji walczą z "fałszywymi informacjami". Kierują na "leczenie"
Rosja znalazła sposób na radzenie sobie z osobami, które rozpowszechniają "fałszywe informacje" o wojnie czy rosyjskiej armii. Obywatele kierowani są na przymusowe "leczenie psychiatryczne", a metody, jakimi posługują się w placówkach są brutalne - mieszkance Petersburga wstrzyknięto nieznane substancje, po których kobieta nie mogła mówić przez kilka dni. Podobne praktyki stosowano za czasów ZSRR.
Rosja nieustannie próbuje walczyć z doniesieniami o wojnie, które nie pasują do propagandy Kremla. W ostatnim czasie wobec osób, które mają procesy w związku z rozpowszechnianiem "fałszywych informacji", stosowane jest przymusowe "leczenie".
Niezależny rosyjski portal Meduza, na który powołuje się Biełsat, przedstawił historię 29-letniej mieszkanki Petersburga. Kobieta została oskarżona o rozpowszechnianie fałszywych - w ocenie władz na Kremlu - informacji o armii. Z aresztu, w którym przebywała, decyzją sądu została przeniesiona do szpitala psychiatrycznego.
Z informacji adwokat 29-latki wynika, że ekspertyza psychiatryczna wykazała, iż w chwili publikacji antywojennych postów kobieta "nie mogła być świadoma swoich działań". Nie wiadomo, ile czasu Rosjanka spędzi w placówce. Zdaniem prawniczki takie leczenie może potencjalnie być bezterminowe.
Rosja. Obywatele kierowani na leczenie psychiatryczne. Powodem "nieprawdziwe" informacje o wojnie
Portal opisuje także metody, które stosowano wobec kobiety. Jak czytamy, m.in. wykręcano jej ręce, a następnie przywiązywano do szpitalnego łóżka. Wstrzykiwano jej także nieznane substancje, po których 29-latka przez kilka dni praktycznie nie była w stanie mówić.
To nie pierwszy przypadek, kiedy w Federacji Rosyjskiej za wypowiadanie się o wojnie w Ukrainie, czy rosyjskich żołnierzach, w sposób niezgodny z narracją Kremla, obywatele trafiają na "leczenie". We wrześniu i październiku podobny proceder miał miejsce wobec deputowanego z obwodu saratowskiego i aktywisty z Niżnego Nowogrodu. Mężczyzna, podobnie jak mieszkanka Petersburga, został oskarżony o rozpowszechnianie "fałszywych informacji".
Śledź wojnę w Ukrainie. Czytaj specjalny raport Ukraina - Rosja
W publikacji zaznaczono, że kierowanie na przymusowe "leczenie psychiatryczne" nie jest nową metodą w Rosji - posługiwano się nią jeszcze w czasach ZSRR. Antysowieccy dysydenci trafiali na zamknięte oddziały psychiatryczne po tym, jak byli diagnozowani jako chorzy na "schizofrenię bezobjawową". W tamtym czasie również stosowano brutalne metody wobec pacjentów.
Źródło: Biełsat
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!