Ukraińcy próbują uciec z Charkowa. Tłumy na dworcu kolejowym

Oprac.: Dawid Skrzypiński
Trwa 12. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Miasta są bombardowane, atakowana jest ludność cywilna. Jednym z miast, które znajduje się pod największym naporem armii rosyjskiej, jest Charków. W niedzielę w sieci pojawiły się zdjęcia z zatłoczonego perony dworca kolejowego w Charkowie.

Zdjęcie opublikował niezależny portal Nexta. Tysiące osób zgromadziło się na peronie dworca kolejowego z zamiarem wyjazdu z Charkowa. W tłumie znajdują się zarówno kobiety z dziećmi, mężczyźni, jak i całe rodziny. Wszyscy próbowali dostać się do pociągu, który podjechał na stację.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie koncentrują siły
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow ogłosił, że Rosjanie koncentrują siły przed nowym atakiem, przede wszystkim na kluczowe miasta - Kijów, Charków, Czernihów i Mikołajów.
Władze robią wszystko, by stworzyć korytarze humanitarne dla ludności - zapewnił. "To nie jest łatwe, bo rosyjscy terroryści nie dotrzymują słowa. Nie mają litości nawet dla dzieci i kobiet, dla rannych. Ostrzeliwują dzielnice mieszkalne. Ostrzeliwują cywilów podczas ewakuacji. Nawet szakale się tak nie zachowują" - ocenił.
Wojna w Ukrainie. Tysiące mężczyzn wróciło do kraju
Blisko 140 tys. obywateli Ukrainy, przede wszystkim mężczyźni, powróciło do kraju - poinformował minister obrony. Wielu z nich przystępuje do walki w obronie kraju. Zgłosiło się również ponad 20 tys. zagranicznych ochotników, którzy chcieliby przyjechać na Ukrainę i pomagać w obronie tego kraju - powiedział.
Reznikow wskazał również, że "Ukraina pracuje nad pozyskaniem od partnerów pomocy w zakresie obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej".
"Nasza najważniejsza przewaga nad wrogiem to zjednoczenie społeczeństwa. W Rosji nie rozumieją, czym jest samoorganizacja i zaufanie pomiędzy władzą a obywatelami" - wskazał minister obrony.