Trwa starcie Prigożyna z Kremlem. Do kulminacji może dojść 1 lipca
- Żaden z bojowników grupy Wagnera nie jest gotowy, aby ponownie wkroczyć na ścieżkę hańby - powiedział szef wagnerowców Jewgienij Prigożyn, komentując nowe przepisy Kremla. Mówią one o konieczności podpisywania kontraktów wojskowych bezpośrednio z rosyjskim MON i dotyczą wszystkich ochotniczych jednostek walczących na froncie. Brytyjski wywiad uważa, że kulminacyjnym punktem sporu Prigożyna z Putinem będzie 1 lipca, a więc dzień, w którym mija termin podpisywania tych umów.
Brytyjskie Ministerstwo Obrony przekazało najnowsze doniesienia w swoim codziennym raporcie wywiadowczym.
Wojna w Ukrainie. Kluczowy punkt odniesienia w sporze. Zostało pół miesiąca
Służby Wielkiej Brytanii przewidują, że spór właściciela uczestniczącej w wojnie w Ukrainie grupy Wagnera z rosyjskim ministerstwem obrony nieuchronnie zbliża się do kulminacyjnego punktu. Mowa o ostatecznym terminie podpisania kontraktów bezpośrednio z rosyjskim resortem.
Krytycznym momentem ma być data 1 lipca bieżącego roku. "Termin ten będzie najprawdopodobniej kluczowym punktem odniesienia w tym sporze" - zauważa brytyjski wywiad.
Przypomnijmy, w minioną sobotę zażądał tego rosyjski resort obrony. Doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko uważa, że możliwe, iż zrobiono to, by dowództwo, na czele z Siergiejem Szojgu, mogło sprawować nad ochotnikami większą kontrolę.
Następnie postulat ten został mocno poparty przez samego prezydenta Rosji Władimira Putina. Ten mówił o tym we wtorek podczas wystąpienia transmitowanego w telewizji.
Konflikt Prigożyna z Kremlem. Kulminacja sporu nastąpi 1 lipca?
Jak wiadomo, Jewgienij Prigożyn od dawna skonfliktowany jest z rosyjskimi dowódcami i krajowym ministerstwem, ale jednocześnie nie pozwala sobie na zbyt odważne kroki z uwagi na autorytet i władzę Putina.
Czytaj także: Putin utracił kontrolę nad częścią terytorium Rosji
Teraz okazuje się, że Prigożyn znów sprzeciwia się rosyjskiemu dyktatorowi. Szef Grupy Wagnera stanowczo odmówił podpisywania bezpośrednich kontraktów z rosyjskim MON. - Żaden z bojowników Grupy Wagnera nie jest gotowy, by ponownie wkroczyć na ścieżkę hańby - powiedział w środę "Kucharz Putina".