To on zlecił bombardowanie teatru w Mariupolu. Ujawniono dane Rosjanina
Zidentyfikowano Rosjanina, który zlecił bombardowania Teatru Dramatycznego oraz szpitala położniczego w Mariupolu. Rozkazy o przeprowadzeniu nalotów wydał 41-letni dowódca rosyjskiego pułku lotnictwa szturmowego Siergiej Atroszczenko - poinformował doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko.
"Ustalono zabójcę numer jeden mieszkańców Mariupola. To ten, który wydawał rozkazy i kontrolował bombardowanie teatru dramatycznego oraz szpitala położniczego" - podkreślił Andruszczenko, publikując zdjęcia Rosjanina.
Samoloty, które zrzuciły bomby na Mariupol, miały wystartować z lotniska położonego na obrzeżach miasta Primorsko-Achtarsk koło Morza Azowskiego. Ukraińcy ustalili, że stojący za atakiem Siergiej Atroszczenko posiada stopień pułkownika i jest dowódcą 75387 jednostki wojskowej 960 pułku lotnictwa szturmowego Federacji Rosyjskiej.
Zgodnie z opublikowanym informacjami, rosyjski żołnierz urodził się w ukraińskim Owruczu. Następnie mieszkał w rosyjskim Lipiecku, a potem w Woroneżu. Czasowo był zameldowany na okupowanym przez Rosję Krymie, a obecnie mieszka niedaleko lotniska w Primorsko-Achtarsku.
Ukraińcy mieli skontaktować się z żoną rosyjskiego wojskowego. Kobieta była przekonana, że rozmawia z oficerem z pułku męża i zgodziła się na "patriotyczną sesję zdjęciową" do celów prywatnych. Wzięły w niej udział partnerki innych pilotów.
Sesja zdjęciowa pozwoliła na zidentyfikowanie nazwisk pozostałych pilotów. Jak poinformował doradca mera Mariupola, informacje na temat Atroszczenki i jego podwładnych trafiły do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
Bombardowanie teatru i szpitala w Mariupolu
16 marca 2022 roku na budynek Teatru Dramatycznego w Mariupolu spadły dwie 500-kilogramowe bomby lotnicze. W momencie uderzenia znajdowało się w nim nawet 1000 cywilów. W zdecydowanej większości były to kobiety i dzieci. Podczas rosyjskiego uderzenia zginęło tam od 300 do 700 osób.
9 marca 2022 roku rosyjskie wojsko zbombardowało Szpital Położniczy nr 3 w Mariupolu. W wyniku wielokrotnego zrzucania bomb lotniczych na placówkę, rannych zostało ponad 17 osób, a wielu pacjentów zostało uwięzionych pod gruzami budynku. Ostatecznie zginęły 3 osoby, w tym dziecko.