Rosyjski nalot na Kijów. Atak trwał kilka godzin
Oprac.: Marta Stępień
W nocy w Kijowie dwukrotnie ogłaszano alarm przeciwlotniczy, łącznie alert trwał pięć i pół godziny. Nad miastem pojawiły się rosyjskie drony, które poruszały się bardzo nisko. W wyniku upadku zestrzelonych nad ukraińską stolicą bezzałogowców w kilku miejscach uszkodzone zostały drogi, a w niektórych budynkach z okien wyleciały szyby. Obecnie brak informacji o ofiarach.
W nocy z soboty na niedzielę Rosjanie po raz kolejny zaatakowali Kijów przy użyciu dronów szturmowych. W kilku dzielnicach doszło do zniszczeń.
"Kryminalny terror pokojowo nastawionej ludności cywilnej Kijowa przez Rosję nie ustaje. Siły zbrojne wroga po raz kolejny zaatakowały stolicę Ukrainy. Broń terroru jest ta sama - drony" - przekazał szef kijowskiej administracji wojskowej Sierhij Popko.
Ukraina: Rosja zaatakowała Kijów dronami. Zniszczenia w stolicy
Początkowo Popko informował, że w wyniku upadku szczątków zestrzelonych przez obronę przeciwlotniczą dronów w kilku dzielnicach wybuchły pożary, które zostały zlokalizowane. Taka sytuacja miała mieć miejsce m.in w rejonie desniańskim - donosiła Ukraińska Prawda.
W kolejnych komunikatach doprecyzowano, że w kilku miejscach doszło do zniszczeń, ale nie do pożarów. Nie ma także ofiar wśród cywilów.
"Siły obronne zneutralizowały wszystkie drony, które zagrażały stolicy. W wyniku odparcia ataku w rejonach szewczenkowskim i holosijowskim miasta zarejestrowano spadające szczątki. W szczególności w rejonie szewczenkowskim uszkodzona została nawierzchnia drogi, słupy oświetleniowe, a w co najmniej pięciu budynkach fala uderzeniowa spowodowała, że z okien wyleciały szyby, zniszczone są także oszklone wejścia do budynków" - poinformował Popko.
"Nie doszło do pożaru ani nie ma ofiar śmiertelnych" - przekazał szef kijowskiej administracji wojskowej.
Wojna w Ukrainie. Rosja wykorzystuje drony. Mają dwa zadania
Rosyjskie drony nadleciały z północnego wschodu. Wojskowe władze poinformowały też, że bezzałogowce poruszały się w różnych kierunkach, a także - że podczas ataków na Kijów rosyjskie drony uderzeniowe operują na bardzo małych wysokościach. Poza destabilizacją sytuacji w mieście celem ataków jest również wykrycie lokalizacji stanowisk obrony przeciwlotniczej.
Ukraińskie media podawały, że tej nocy alarm lotniczy został ogłoszony również w obwodach: chmielnickim, charkowskim, żytomierskim, połtawskim, sumskim, czernihowskim i czerkaskim. W całym obwodzie kijowskim zniszczenia spowodowane atakiem dronów widoczne są w pięciu regionach.
Prezydent Ukrainy informował w październiku, że przeciwko Ukrainie Rosjanie skierowali ponad dwa tysiące dronów szturmowych irańskiej produkcji - Shahed.
Zobacz również:
- Północnokoreańskie wojska w Rosji. Zełenski naciska na Zachód
- Rosjanie chwalą się trwającą passą. Ukraińcy tracą kolejne miejscowości
- Polak miał walczyć w grupie Wagnera. Usłyszał wyrok
- Zełenski ma żal do Zachodu. "Świat znów będzie obserwował"
- Silne uderzenie Rosji. Rannych kilkudziesięciu funkcjonariuszy
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
