Rosjanie zaatakowali cywilów pod Zaporożem. Wielu zabitych i rannych

Oprac.: Paulina Sowa
Na obrzeżach Zaporoża na południu Ukrainy Rosjanie ostrzelali kolumnę cywilnych samochodów. - Zginęło co najmniej 23 osób, a 28 zostało rannych - poinformował w piątek w godzinach porannych szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch.

"Ludzie oczekiwali w kolejce na wyjazd na terytoria tymczasowo okupowane przez Rosjan, żeby zabrać stamtąd swoich bliskich i dostarczyć pomoc humanitarną" - powiadomił Staruch na Telegramie. Doniesienia o ataku na ludność cywilną przekazały również lokalne media.
"Na miejscu pracują ratownicy, medycy i inne właściwe służby" - dodał gubernator.
Atak na cywilów. Wielu zabitych i rannych
Pocisk zostawił krater w ziemi. Trafił głównie w samochody osobowe i trzy ciężarówki - relacjonuje świadek agencji Reutera. Dodaje, że pojazdy były pełne rzeczy osobistych pasażerów: koców, walizek z ubraniami. Jedna z rodzin wiozła ze sobą kota, który też został zabity odłamkiem pocisku.
- Wracaliśmy do mojej mamy, która ma 90 lat. To cud, że nie zginęliśmy - mówiła pasażerka jednego z samochodów, której udało się przeżyć atak.

Ataki w Zaporożu
Siły agresora zintensyfikowały w ostatnich dniach ostrzały celów cywilnych w Zaporożu. 24 września regionalne władze oznajmiły, że pod gruzami zniszczonego budynku mieszkalnego zginęła jedna osoba, a siedem zostało rannych. W kolejnym dniu informowano o "zmasowanym ataku rakietowym na miasto".