Rosjanie usuwają sprzęt z Krymu. "Baza jest opróżniana do zera"

Oprac.: Sebastian Przybył
W obawie przed zasięgiem ukraińskiej artylerii Rosjanie usuwają swoje uszkodzone, zepsute i zniszczone pojazdy z bazy wojskowej na północy anektowanego Krymu. Według eksperta ds. wojskowości, który na dowód opublikował satelitarne zdjęcia porównawcze, okupanci mają obawy, że w przypadku powodzenia kontrofensywy teren składowiska znalazłby się w zasięgu ukraińskiej artylerii.

Pierwsze zdjęcie, na którym widać wiele rosyjskiego sprzętu wojskowego, zostało wykonane 11 lutego. Według informacji eksperta ds. wojskowości Artura Micka składowisko znajduje się w północnej części Krymu, a gromadzony tam asortyment to w przede wszystkim uszkodzone, zepsute lub zniszczone pojazdy.
Na drugiej fotografii wykonanej 16 marca dokładnie na tym samym placu widnieje znacznie mniej sprzętu. "Obecnie baza wydaje się, że jest opróżniana do zera" - skomentował we wpisie na Twitterze Artur Micek.
Zdaniem specjalisty rosyjska strategia podyktowana jest potencjalnym sukcesem ukraińskiej ofensywy na Zaporożu. Gdyby Ukrainie udałoby się przeprowadzić skuteczne odbicie okupowanych terytoriów i zmienić bieg linii frontu, teren składowiska znalazłby się w zasięgu artylerii broniącej się armii.
Wojna w Ukrainie. Krym: Rosjanie przygotowują się do kontrofensywy
Na początku tygodnia amerykański dziennik "The Washington Post" zwrócił uwagę, że w ciągu zaledwie kilkudziesięciu dni Rosjanie zbudowali całą sieć okopów i umocnień na anektowanym Półwyspie Krymskim
Jak wynika ze zdjęć satelitarnych fortyfikacje powstały m.in. w miejscowościach Miedwiediwka, Witino, Maslowe oraz mieście Armiańsk. Zdaniem dziennikarzy, którzy przeanalizowali fotografie firmy Maxar, władze okupacyjne przygotowują się do w ten sposób do ukraińskiej kontrofensywy.
Wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku.