Rosjanie izolują okupowane miejscowości. Rozstrzeliwują wolontariuszy

Oprac.: Artur Pokorski
Rosjanie całkowicie izolują okupowane przez siebie miejscowości - donosi wywiad wojskowy Ukrainy. Podano, że okupanci zabraniają ewakuacji mieszkańców, pojawiły się też informacje o rozstrzelaniu wolontariuszy. Według ustaleń ściągają sprzęt z czasów ZSRR, żeby zwiększyć intensywność ostrzałów ukraińskich miast.

Według stanu z czwartku zablokowane są wszystkie okupowane miejscowości w rejonie wełykoburłuckim w obwodzie charkowskim - poinformował wywiad. Wyjazd z nich jest możliwy tylko na terytorium Rosji.
Jak dodano, obowiązuje tam "całkowity zakaz dostarczania humanitarnych ładunków z terytorium kontrolowanego przez Ukrainę". "Miejscowych mieszkańców Rosjanie ostrzegli, że wolontariusze, którzy próbują dostarczać pomoc, są rozstrzeliwani. Niedawno pojawiła się informacja o rozstrzelaniu wolontariuszy, którzy jechali z miejscowości Szewczenkowe" - czytamy.
W okolicy według stanu ze środy nie ma łączności mobilnej. Wiele miejscowości zostało bez dostaw prądu. Nie działają bankomaty, a jedzenie jest sprzedawane po zawyżonych cenach - wylicza wywiad. Na miejscu nie ma pomocy medycznej i dostaw leków. Drogi, w tym gruntowe, są zaminowywane.
Ukraina. Rosjanie sięgają po sprzęt sprzed pół wieku
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (wywiad wojskowy - GUR MO) oświadczył w czwartek, że wojska rosyjskie zamierzają skierować na Ukrainę sprzęt wojskowy z czasów ZSRR, by zwiększyć intensywność ostrzałów miast ukraińskich.
"W celu odnowienia możliwości bojowych siły zbrojne Rosji coraz częściej uciekają się do użycia techniki produkcji radzieckiej, jaka od dawna - od lat 70. - znajdowała się w magazynach. Znaczną uwagę przywiązuje się do zwiększenia możliwości oddziałów artyleryjskich i rakietowych w celu przeprowadzenia nieprzerwanych ostrzałów miast ukraińskich" - oświadczył GUR.
Według danych wywiadu w kwietniu z arsenałów w Ussuryjsku w Kraju Nadmorskim zabrano 18 radzieckich samobieżnych haubicoarmat Msta-S. Z arsenału w Omsku wzięto 28 samobieżnych haubic Akacja. Do bazy sprzętu w Nowoczerkasku w obwodzie rostowskim (graniczącym z Ukrainą) skierowano z obwodu swierdłowskiego na Uralu również haubice Akacja, Msta-S oraz 20 haubic samobieżnych Goździk. Z obwodu irkuckiego zabrano zaś 11 systemów rakietowych Toczka-U i 15 systemów Uragan.
Rosja sięga po ten sprzęt, bo nie udało się jej zrealizować w krótkim czasie jej celów w inwazji na Ukrainę - twierdzi wywiad ukraiński w komentarzu na komunikatorze Telegram.