Rosjanie brutalnie zamordowali żołnierza. Ukraina reaguje
Rosyjscy żołnierze dopuścili się kolejnej zbrodni. Okupanci w brutalny sposób zabili schwytanego ukraińskiego żołnierza - mężczyźnie odcięto nożem głowę, kiedy jeszcze żył. Całe zdarzenie nagrano, pada na nim również stwierdzenie, że głowę należy wysłać do dowódcy zamordowanego. Śledztwo w tej sprawie wszczęła SBU.
We wtorek w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie brutalnego zabójstwa ukraińskiego więźnia. Na drastycznym filmie widać, jak rosyjski żołnierz odcina nożem głowę jeszcze żyjącego ukraińskiego obrońcy.
Schwytany przez okupantów krzyczy, że sprawia mu to ból. Niewzruszeni Rosjanie komentują dokonaną egzekucję i zaznaczają, że głowę Ukraińca należy wysłać do jego dowódcy. Twarz okupanta, który przeprowadził egzekucję zakryta jest maską. Na nagraniu widać także, jak rosyjski żołnierz obecny na miejscu zbrodni pokazuje kamizelkę kuloodporną ukraińskiego więźnia.
"Ukraińska Prawda" podaje, że widoczne na filmie zielone liście mogą sugerować, że do egzekucji doszło w ubiegłym roku.
Kancelaria Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego zareagowała w sieci na opublikowane wideo. "Będzie odpowiedź i odpowiedzialność za wszystko" - napisał szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak na Telegramie.
"Wczoraj w internecie pojawiło się wideo, na którym okupanci rosyjscy demonstrują swoje bestialstwo - okrutnie katują jeńca ukraińskiego i odcinają mu głowę. SBU rozpoczęła wstępne postępowanie w sprawie tej zbrodni wojennej" - oświadczyły służby w komunikacie opublikowanym na serwisie Telegram.
Szef SBU oznajmił, że sprawcy zostaną znalezieni "gdziekolwiek by nie byli" i "poniosą karę".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując nagranie, oświadczył w środę: "Jest coś, czego nikt na świecie nie może zignorować: jak łatwo te bestie zabijają". Ostrzegł, że Ukraina "nie zamierza niczego zapominać i przebaczać zabójcom" i oświadczył, że "terror musi zostać pokonany".
Wojna w Ukrainie. Brutalne rosyjskie egzekucje
Na początku marca media informowały o zabiciu innego ukraińskiego żołnierza. Mężczyzna wypowiedział słowa "Chwała Ukrainie", a nadzorujący go rosyjscy żołnierze wpadli w szał.
Po chwili padły strzały, a ukraiński żołnierz upadł na ziemię. Andrij Jermak przekazał wówczas: "W Rosji zbrodnie wojenne są kultywowane i wybielane przez propagandę oraz mity o 'nazistach'".
Również wtedy zaznaczył, że "za każdą taką zbrodnią wojenną nastąpi kara".
Wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego 2022 roku.