Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Putin może wygrać wojnę". Ukraiński żołnierz bije na alarm

Jeśli Ukraińcy nie zrozumieją, że trzeba założyć buty, ubrać się, podnieść broń i pogonić wroga przynajmniej do granic, to zapanuje tu "ruski pokój" - twierdzi ukraiński żołnierz Iwan Szwaja o pseudonimie "Bas". Artylerzysta legendarnego batalionu "Wilki Da Vinci" nie ma wątpliwości, że brak mobilizacji społeczeństwa doprowadzi Ukrainę do katastrofy.

Ukraiński żołnierz Iwan "Bas" Szwaja
Ukraiński żołnierz Iwan "Bas" Szwaja/DeepState Map / Kremlin / ArmyInfo/materiały prasowe

W rozmowie z portalem TSN.ua wojskowy odniósł się do obecnej sytuacji na froncie i kondycji Sił Zbrojnych Ukrainy. Zdaniem Iwana Szwai mężczyźni na Ukrainie muszą zrozumieć, że bez ich aktywności i podjęcia walki, nie będzie możliwości prowadzenia skutecznej walki z Rosją.

Jak podkreślił, obecnie większość Ukraińców spogląda na Zachód, dopatrując się pomocy ze strony partnerów, jednocześnie starając się żyć normalnie i unikać mobilizacji.

- Dzięki temu Putin może wygrać - stwierdził żołnierz.

- Jeśli Ukraińcy nie zrozumieją, że trzeba założyć buty, ubrać się, podnieść broń i pogonić wroga przynajmniej do granic, to zapanuje tu "ruski pokój" - dodał.

Iwan Szwaja: Sytuacja na froncie nie jest "ślepym zaułkiem"

Ukraiński żołnierz skrytykował także coraz częstszy pogląd mówiący o "patowej sytuacji" na froncie, czy też "ślepym zaułku", w którym rzekomo znalazły się obydwie armie.

- Ślepy zaułek jest wtedy, gdy zatrzymujesz się i nie masz dokąd ruszyć. Wciąż możemy się ruszać i działać. Tak, może linia wznowienia nie porusza się aktywnie, jak w zeszłym roku. Jest to logiczne, skoro w zeszłym roku galopowali na nasze terytoria, a my ich znokautowaliśmy tak szybko, jak się dało - podkreślił.

Zdaniem wojskowego z batalionu "Wilki da Vinci" sytuacja może się zmienić z dnia na dzień i należy mieć to na uwadze. Choć obecnie nie ma sygnałów, które mogłyby na to wskazywać, to zdaniem żołnierza, trwająca wojna już wielokrotnie udowodniła, że działania ofensywne mogą rozpocząć się z godziny na godzinę

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Szczucki w "Graffiti": To Szymon Hołownia za to odpowiada/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także