Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Szczepan Twardoch o prezydencie Ukrainy: Żołnierze go nienawidzą

- Generał Załużny to jest w zasadzie jedyna postać ukraińskiej polityki, która cieszy się szacunkiem wojska - powiedział w wyemitowanej w piątek wieczorem rozmowie pisarz Szczepan Twardoch, który kilkukrotnie bywał w Ukrainie od czasu rozpoczęcia wojny. - O pozostałych politykach, naprawdę wszystkich, słyszałem od żołnierzy słowa powszechnie uważane za wulgarne - dodał. Jak także stwierdził, w tym przypadku mowa również o prezydencie Wołodymyrze Zełenskim. - Oni go nienawidzą - oznajmił.

Szczepach Twardoch mówił o wojnie w Ukrainie. Przekazał, kogo żołnierze cenią najbardziej
Szczepach Twardoch mówił o wojnie w Ukrainie. Przekazał, kogo żołnierze cenią najbardziej/Vincenzo Circosta / ANADOLU AGENCY / Anadolu Agency via AFP; Andrzej Hulimka / Forum/

W piątek na kanale "Dwie Lewe Ręce" na YouTubie pojawiła się rozmowa ze Szczepanem Twardochem. Z Jakubem Dymkiem i Marcinem Giełzakiem pisarz dyskutował między innymi o wojnie w Ukrainie. Jak sam przekazał, ostatnio był tam w maju i to właśnie o rozmowach z żołnierzami z tamtego okresu mówił w czasie wywiadu.

Szczepan Twardoch: Generał Załużny cieszy się ogromnym szacunkiem

Na początku autor został zapytany, czy "głos zwykłych ukraińskich kaprali współbrzmi z tym, co mówią czynniki oficjalne", czy jednak można mówić jednak o jakimś dysonansie w tej kwestii.

- To zależy, które czynniki oficjalne, czy słuchamy generała Załużnego czy słuchamy prezydenta Ukrainy - zaczął Szczepan Twardoch. Jak dodał, gen. Załużny cieszy się w wojsku ogromnym szacunkiem. - To jest w zasadzie jedyna postać z tego panteonu ukraińskiej polityki, która cieszy się szacunkiem wojska, bo o pozostałych politykach - naprawdę wszystkich - słyszałem od żołnierzy słowa powszechnie uważane za wulgarne.

- Dla jasności: o prezydencie również? - zapytał w tym momencie Marcin Giełzak.

- O prezydencie, jak najbardziej. Oni go nienawidzą - stwierdził Twardoch.

Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja

Ukraińscy żołnierze mówili o jednym akceptowalnym zakończeniu wojny

Dymek, komentując następnie "mocne słowa" pisarza, zaczął pytać o kwestię wojennego entuzjazmu skonfrontowanego z wojenną rzeczywistością. W odpowiedzi na to Twardoch przekazał, że można w tym przypadku mówić o widocznym wśród żołnierzy sentymencie, który jest oparty na pewnym paradoksie.

- Z jednej strony wszyscy żołnierze ZSU (Sił Zbrojnych Ukrainy - red.), z którymi rozmawiam i rozmawiałem, o rangach od pułkownika do szeregowca, mówią jasno, że dla nich jedynym akceptowalnym zakończeniem tej wojny jest całkowite zwycięstwo i powrót do granic z 2014 roku. Z drugiej strony jednak, kiedy zadawałem im pytania, jakimi środkami siły zbrojne siły Ukrainy miałyby do tego zwycięstwa doprowadzić, to wszyscy mówili o tym, co nazywa się "głodem amunicji, głodem nabojów" - wskazał.

Jak tłumaczył dalej, chciał wiedzieć od żołnierzy, jak widzą odzyskanie granic z 2014 roku, jak wyobrażają sobie zdobywanie Doniecka w momencie, w którym nie są w stanie zaspokoić bieżącego zapotrzebowania na, przede wszystkim, amunicję artyleryjską i "na bieżące zużycie w wojnie pozycyjnej". Mieli oni wówczas odpowiadać, że nie mają pojęcia.

"Jednostki wyposażone w NATO-wski sprzęt były na głębokich tyłach"

Dalej Twardoch przekazał także, że nie zna żołnierzy z żadnej jednostki, która byłaby wyposażona w zachodni sprzęt. - Kiedy ostatni raz byłem w Ukrainie w maju, to jednostki wyposażone w zachodni, NATO-wski sprzęt były na głębokich tyłach, gdzie starały się jakoś sformować, wytrenować - mówił, dodając, że on sam znajdował się wówczas na froncie, gdzie były jednostki ze starym sprzętem, "nie licząc CAESAR-ów i rzeczy tak nieistotnych jak indywidualna broń strzelecka". Jak dodał, w szeregach ukraińskiego wojska można zauważyć też między innymi "charakterystyczny żołnierski fatalizm".

- Ja też rozmawiałem ze specyficznymi żołnierzami, być może nie miałem przekroju przez całe ukraińskie wojsko - mówił, dodając, że "przede wszystkim spotykał się z ludźmi, którzy chcą walczyć i chcą być na froncie". - To są albo ochotnicy, albo żołnierze zawodowi. A w armii ukraińskiej jest też wielu żołnierzy, którzy nie chcą walczyć, ponieważ jest to już armia w dużej mierze z poboru - powiedział.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Mastalerek skomentował wypowiedź posła PiS Milewskiego: Dostałby zakaz medialny/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także